Barcelona liczy na transfer Luisa Diaza
Barcelona może cieszyć się z odzyskania upragnionego tytułu mistrza Hiszpanii. Za kadencji Hansiego Flicka zespół opierał się na doskonałej grze duetu skrzydłowych, a więc Lamine Yamala i Raphinhi. Od kilku miesięcy mówi się jednak, że Blaugrana rozgląda się za piłkarzem, który mógłby rywalizować z gwiazdami.
Jak twierdzi kataloński “Sport”, w letnim okienku transferowym mistrzowie Hiszpanii zamierzają zgłosić się po Luisa Diaza z Liverpoolu. Bilans Kolumbijczyka w sezonie 2024/25 to 17 bramek i osiem asyst w 49 meczach. Władze Barcelony wierzą, że 28-latek będzie potrafił odciążyć Lamine Yamala, który może liczyć na regularną grę mimo młodego wieku. Co więcej, w Katalonii twierdzą, że Diaz da drużynie coś nowego. Wszystko przez to, że reprezentant Kolumbii to typowy skrzydłowy.
Jest jednak pewien haczyk. Kataloński gigant wie już, że Liverpool chce dostać 85 milionów euro za swoją gwiazdę. Na razie nie wiadomo, czy Barcelonę będzie stać na hitowy transfer. Może się okazać, że klub nie będzie spełniał wymogów finansowego fair-play – zwłaszcza, że władze LaLiga dopatrzyły się nieprawidłowości w raporcie finansowym złożonym przez mistrza kraju. Zarząd Blaugrany wierzy jednak, że w sezonie 2025/26 będzie obowiązywać zasada 1:1. “Sport” donosi, że Barcelona jest gotowa przeznaczyć wszelkie środki właśnie na Diaza.
Najpierw Barca chce jednak przedłużyć kontrakty ze swoimi gwiazdami. Mówi się, że nową umowę podpisze zarówno Raphinha, jak i Lamine Yamal. Kwestią czasu jest też ogłoszenie w sprawie przyszłości Hansiego Flicka.