Słabnąca pozycja Frankowskiego w Galatasaray
Zimą tego roku Przemysław Frankowski stał się bohaterem dość nieoczekiwanego transferu, kończąc tym samym swoją niemal czteroletnią karierę we Francji. Galatasaray wypożyczyło go za milion euro z RC Lens na pół roku, ale z jednoczesną opcją obowiązkowego wykupu za kolejne siedem milionów.
Początkowo przygoda z klubem ze Stambułu toczyła się po jego myśli – wywalczył miejsce w pierwszym składzie, a już w debiucie z Rizesporem zaliczył asystę. Jego drużyna pewnie kroczyła po mistrzostwo Turcji, choć przez pewien czas zagrażało jej Fenerbahce.
Finalnie, w ostatnią niedzielę Galatasaray zapewniło sobie tytuł, natomiast wcześniej wygrało krajowy puchar. W finale z Trabzonsporem (3:0) Frankowski nie podniósł się z ławki rezerwowych, a kolejne spotkania zaczynał jedynie jako rezerwowy.
Frankowski odejdzie z Galatasaray?
Po derbowym meczu z Besiktasem (1:2), w którym Frankowski obejrzał czerwoną kartkę już w 36. minucie, spadło na niego sporo słów krytyki. – On nie nadaje się na tę pozycję. Ten prawy obrońca nie pasuje do Galatasaray. Okan Buruk również to zauważył podczas meczu i natychmiast wprowadził do gry Kaana Ayhana – powiedział w studiu Ekol tv Sergen Yalcin, były reprezentant Turcji.
W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” niekorzystnie o Frankowskim wypowiedział się Kadir Onur Dincer z dziennika “Milliyet”. – Jego forma nie satysfakcjonowała klubu. Wolą innych graczy. Wydaje mi się, że jest słaby w defensywie. Został przestawiony na wahadło, ale jest bardziej skrzydłowym niż obrońcą. Nie popełniał szczególnych błędów, ale uważa się, że w defensywie jest zbyt wolny. Myślę, że to jest powód jego problemów. Może odejść po zakończeniu sezonu, jeśli jakiś klub zgłosi nim zainteresowanie – dodał.