Sykora sprowadzany był do Poznania z dużymi nadziejami. Na Bułgarską trafił z czeskiego FK Jablonec, wcześniej występował w Slovanie Liverec i Slavii Praga. Po odejściu z Lecha powrócił do Czech – do Viktorii Pilzno, z którą zdobył mistrzostwo.
Skrzydłowy podpisał z Lechem czteroletni kontrakt, ale nie wypełnił go. Nie spełniał oczekiwań poznańskiego sztabu trenerskiego. Do Viktorii Pilzno najpierw go wypożyczono, a następnie odszedł tam na stałe. W Lechu rozegrał w sumie 26 spotkań ligowych. W Ekstraklasie nie strzelił ani jednego gola. Ostatnio występował w Sigmie Ołomuniec.
Gdy trafił do Poznania, wyznał, że czuje się tu jak w jednym z klubów Premier League. – Moje mocne strony? Na pewno szybkość, technika i dobra kontrola nad piłką. Miałem okazję obejrzeć kilka meczów Lecha z poprzedniego sezonu, wiem, że jest nastawiony na grę ofensywną, strzela dzięki temu dużo goli i myślę, że ja doskonale się w takim stylu grania odnajdę – zapewniał w sierpniu 2020 roku nowy nabytek Kolejorza.
Sykora w reprezentacji Czech rozegrał 14 spotkań. Strzelił w nich 4 gole.