HomePiłka nożnaTransfer na minimum dekadę. Co Dean Huijsen da Realowi Madryt?

Transfer na minimum dekadę. Co Dean Huijsen da Realowi Madryt?

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Dean Huijsen już oficjalnie wylądował w Realu Madryt. Królewscy wpłacili klauzulę 20-letniego reprezentanta Hiszpanii, wykładając na niego blisko 60 milionów euro. Co zyskają na jego transferze?

Newspix.pl

Dean Huijsen nowym piłkarzem Realu Madryt

To nie jest transfer w stylu Realu Madryt. Przede wszystkim dlatego, że Królewscy przyzwyczaili do niewydawania pieniędzy na defensorów. Wystarczy powiedzieć, że od 2012 roku Real Madryt dokonał tylko jednego kosztownego transferu środkowego defensora – sprowadził Edera Militao z Porto za 50 milionów euro. Cała reszta wzmocnień była w teorii “darmowa” (Ruediger, Alaba) lub polegała na braniu zawodników z akademii. Zaskoczyć kibiców mogło również tempo sfinalizowania transakcji. Pierwsze doniesienia o włączeniu się madryckiego klubu na dobre do rywalizacji o Deana Huijsena padły bowiem zaledwie kilka dni temu – całość została zatem przypieczętowana w ekspresowym tempie.

Warunki ku temu były idealne. 20-letni defensor w wywiadach wielokrotnie dawał do zrozumienia, że z chęcią zasiliłby szeregi Realu Madryt. “Mrugał” do zarządu Królewskich wyznając, że jego idolem jest Sergio Ramos i że czuje zaszczyt czytając o zainteresowaniu Królewskich jego transferem. Choć na swoich listach życzeń miały go niemal wszystkie czołowe europejskie kluby, on liczył na ofertę od jednej konkretnej ekipy. Sama kwestia złożenia odpowiedniej propozycji również nie była problemem. Dean Huijsen w umowie z Bournemouth miał bowiem wpisaną klauzulę odstępnego wysokości 50 milionów funtów. Czynnik ten pozwolił ominąć etap negocjacji między klubami, przechodząc od razu do rozmów z przedstawicielami zawodnika.

20-latek podpisał pięcioletni kontrakt z Realem Madryt na mocy którego według doniesień medialnych ma początkowo zarabiać około 9 milionów euro brutto rocznie. Z czasem jego wynagrodzenie będzie rosło, aż dobije do 11 milionów. To kwota plasująca go w mniej więcej połowie drabinki płacowej madryckiego klubu, za Ederem Militao, Antonio Ruedigerem, czy Davidem Alabą, którzy zdążyli udowodnić już swoją jakość w walce o najważniejsze puchary.

Co Dean Huijsen da Realowi Madryt?

Przede wszystkim spokój. Niemal wszyscy środkowi obrońcy Realu Madryt są naznaczeni poważnymi kontuzjami. Eder Militao zdążył w ostatnich latach dwukrotnie zerwać więzadło krzyżowe. David Alaba ciągle nie może się pozbierać po zerwanym ACL-u z listopada 2023 roku. W jego procesie rekonwalescencji po tej kontuzji pojawiły się komplikacje, które przedłużały jego powrót do zdrowia. Odkąd zaczął ponownie być do dyspozycji Carlo Ancelottiego, to musiał być maksymalnie oszczędzany. Mógł grać w tylko jednym meczu w tygodniu, a i tak co chwilę stopowały go kolejne dyskomforty i urazy mięśniowe. Już nie mówiąc o tym, że grał zwyczajnie bardzo słabo. Obraz nędzy i rozpaczy uzupełnia Antonio Ruediger, który niemal cały bieżący sezon grał z kontuzją kolana. Pod koniec kwietnia przeszedł on operację częściowego uszkodzenia łąkotki bocznej w lewej nodze.

Właściwie jedynym stoperem Realu Madryt ze sprawnymi kolanami do tej chwili był Raul Asencio. 22-latek został włączony na stałe do pierwszej drużyny w listopadzie ze względu na plagę kontuzji w defensywie. Od pierwszego momentu na murawie prezentował się świetnie, przez co niespodziewanie do końca sezonu był fundamentem linii obrony. Królewscy zapewne zamierzają długofalowo budować linię obrony w oparciu właśnie między innymi o Raula Asencio. Dlatego też ważne z ich perspektywy było to, by nowy zawodnik na tę pozycję dobrze się z nim uzupełniał.

Duet na dekadę

Dean Huijsen razem z Raulem Asencio może stworzyć genialny duet środkowych defensorów. Różnią się warunkami fizycznymi, bo były zawodnik “Wisienek” mierzy aż 1,97 metra, gdy jego dwa lata starszy kolega jest o 13 centymetrów niższy. Ma to swoje przełożenie w innych aspektach gry: Asencio rozpędza się zdecydowanie szybciej, przez co zazwyczaj nadrabia teren i kasuje kontrataki rywali. Dobrze czuje się broniąc bocznych sektorów boiska i szukając pojedynków 1 na 1 z napastnikami bądź skrzydłowymi. Huijsen z kolei świetnie czuje się także w centralnych obszarach, więc śmiało może być środkowym obrońcą w systemie z trójką stoperów.

Mimo że Raul Asencio kilkukrotnie zachwycił w tym sezonie precyzyjnymi przerzutami czy odważnymi rajdami, to zazwyczaj jednak decyduje się na proste rozwiązania w grze piłką. Wychodzi z założenia, by przede wszystkim futbolówki nie stracić. Po drugiej stronie jest Dean Huijsen, który uwielbia podejmować ryzyko w rozegraniu. Jest obunożny, co umożliwia mu zagrywanie napędzających podań z różnych pozycji. Bardzo często podprowadza wysoko piłkę czekając, aż jeden z zawodników rywali wyjdzie do niego, tworząc lukę do przeszycia formacji. Ma spory zasięg podań, dzięki czemu trudno przewidzieć na jakie rozwiązanie się w danym momencie zdecyduje.

Osobiste życzenie Xabiego Alonso

Według hiszpańskich i angielskich mediów kluczem w tak szybkim sfinalizowaniu transferu Deana Huijsena do Realu Madryt była postać Xabiego Alonso. Nowy trener Królewskich miał odbyć rozmowę telefoniczną z 20-latkiem, podczas której rozwiał jego wątpliwości odnośnie roli w drużynie i taktyce. Spekuluje się, że baskijski szkoleniowiec być może będzie korzystał z formacji 3-4-3, którą skutecznie zaimplementował w Bayerze Leverkusen. W takim wariancie obowiązek rozgrywania piłki w dużej mierze spoczywa na barkach właśnie środkowych obrońców. W tej roli – czy to jako jeden z bocznych stoperów, czy ten centralny – idealnie będzie odnajdywał się Dean Huijsen.

Dean Huijsen: kontakty z piłką w tym sezonie Premier League
Kontakty z piłką Deana Huijsena w tym sezonie Premier League. Źródło: SofaScore.com

Gra jako pół-lewy stoper da mu więcej swobody i komfortu w rozegraniu. Będzie wówczas mógł podprowadzać wyżej piłkę i częściej ryzykować, podłączając się do akcji ofensywnych. Jako centralny środkowy defensor będzie z kolei miał więcej możliwości do korzystania ze swoich imponujących warunków fizycznych. Będzie głównym odpowiedzialnym za grę w powietrzu i bronienie pola karnego. Xabi Alonso lubi w tej roli mieć wielkiego i silnego fizycznie zawodnika – w Bayerze Leverkusen ustawiał tam Jonathana Taha mierzącego 1,95 metra.

To nie koniec wzmocnień

Dean Huijsen jest pierwszym, ale z pewnością nie ostatnim transferem Realu Madryt w tym oknie. Kwestią czasu pozostaje ogłoszenie zakontraktowania Trenta Alexandra-Arnolda, który będzie następcą Daniego Carvajala na prawej obronie. Anglik również wprowadzi coś zupełnie innego do drużyny, dając zastrzyk kreatywności w rozegraniu i precyzji w egzekwowaniu stałych fragmentów gry. Następnie Królewscy przejdą do sfinalizowania wzmocnień na lewej stronie obrony (Alvaro Carreras z Benfiki faworytem) oraz w drugiej linii (tu mówi się o Angelo Stillerze ze Stuttgartu).

Jedno jest zatem pewne: bieżący sezon Los Blancos, rozpatrywany jako wielkie rozczarowanie, zmusił zarząd madryckiego klubu do mocnego wejścia na rynek transferowy. Wraz ze zmianą trenera dochodzi także do dużych korekt w kadrze. Tym bardziej ekscytująco zapowiada się następna kampania.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Liverpool dopiął hitowy transfer! Padło słynne “here we go”
Wojciech Szczęsny dostał ultimatum od Barcelony. Hiszpanie ogłaszają!
Oto nowy cel Legii Warszawa. Fredi Bobic uchylił rąbka tajemnicy
Pogoń Szczecin straciła punkty! Beniaminek nie dał za wygraną [WIDEO]
Marcin Bułka dostał ofertę! Chce go mistrz kraju
Prezes Cracovii odniósł się do plotek o Urbanie. Jasne stanowisko
Jakub Kiwior może trafić do giganta. Jest reakcja Arsenalu!
Tragiczna wiadomość dla Wisły Kraków. Poważna kontuzja kapitana
Piłkarze Pogoni mogą zarobić fortunę. Wielka premia za miejsce na podium
Transfer na minimum dekadę. Co Dean Huijsen da Realowi Madryt?