Dlatego Szczęsny i Lewandowski nie świętowali mistrzostwa. Co za sceny

Barcelona z mistrzostwem Hiszpanii

Barcelona nie miała sobie równych w sezonie 2024/25. Podopieczni Hansiego Flicka rządzili na hiszpańskich boiskach niemal od pierwszej kolejki. Po zwycięstwie w ligowym El Clasico stało się jasne, że piłkarze Blaugrany nie wypuszczą triumfu z rąk. Mogli świętować już w środę, lecz Real Madryt pokonał Mallorcę 2:1 po golu w 95. minucie.

Lider LaLiga dopiął swego w czwartek. Barcelona okazała się lepsza od Espanyolu. Do siatki trafił Lamine Yamal i Fermin Lopez, który ustalił wynik meczu w doliczonym czasie gry. Tym samym Blaugrana odzyskała upragniony tytuł mistrza kraju po dwóch latach przerwy. Co ciekawe, w sezonie 2022/23 kataloński gigant także świętował na terenie swojego derbowego rywala. Wówczas na murawie musiała pojawić się policja. Choć tym razem obyło się bez interwencji służb, po końcowym gwizdku znów zrobiło się gorąco. Po awanturze z udziałem piłkarzy obu drużyn gracze Barcelony musieli uciekać do szatni.

Robert Lewandowski zdobył tytuł mistrza Hiszpanii po raz drugi. Polak strzelił 25 goli w 31 meczach LaLiga. Choć 36-latek prawdopodobnie przegra rywalizację o koronę króla strzelców z Kylianem Mbappe, “Lewy” wciąż jest najskuteczniejszym piłkarzem w swojej drużynie. Pierwszy raz LaLiga wygrał zaś Wojciech Szczęsny. Bramkarz zaliczył 15 meczów w lidze. Jego bilans to osiem czystych kont i 14 straconych bramek.