Wichniarek: Nasze zachowanie musi być odpowiednie
Pod najnowszym zdjęciem zamieszczonym przez Szymona Marciniaka na Instagramie widnieje już ponad 30 tysięcy komentarzy. Lwia część z nich to nawet nie krytyka, a zwyczajny hejt i stek bluzg. Sfrustrowani odpadnięciem ich zespołu z Ligi Mistrzów kibice Barcelony obwiniają polskiego arbitra, jak i między innymi Ronalda Araujo. Urugwajski defensor Blaugrany, który zawinił przy dwóch golach Interu, był zmuszony do wyłączenia opcji komentowania jego zdjęć w mediach społecznościowych ze względu na hejt jaki otrzymywał. Artur Wichniarek podczas programu Kanału Sportowego stanowczo skomentował to zjawisko.
— Każdy z tych ludzi ma swoją rodzinę, swoje dzieci, swoje życie prywatne. To nie jest fair, by robić takie rzeczy, jakie robicie. Mega k***a słabe jest siedzenie przed komputerem i pisanie takich rzeczy. Gdy Rudiger wybuchł w Klasyku, to powinien zostać zawieszony na co najmniej sześć miesięcy. Okej, przeprosił na drugi dzień, ale piłkarze, prezesi, my wszyscy, jesteśmy osobami, na które patrzą setki tysięcy ludzi – mówił ekspert.
— Nasze zachowanie musi być odpowiednie. Wiadomo że każdy z nas ma emocje i może pod ich wpływem powiedzieć słowo za dużo, ale musi przyjść moment refleksji, żeby skorygować swoje stanowisko. Tych ludzi to dotyka, to ich boli i to nie jest takie proste, że my sobie coś powiemy i się pośmiejemy – kontynuował Artur Wichniarek.