Wichniarek zjechał piłkarza Barcy. “Niech się najpierw nauczy wiązać sznurówki”

Wichniarek: Marciniak prowadził mecz świetnie

Szymon Marciniak stał się ofiarą ostrej krytyki ze strony piłkarzy, zarządu i kibiców Barcelony po wtorkowym meczu z Interem Mediolan. Katalończycy zarzucają polskiemu arbitrowi stronniczość i stwierdzając, że praktycznie każdą stykową sytuację gwizdał na korzyść Włochów. Oliwy do ognia dolał Gavi. — Nie chcieli abyśmy dotarli do tego finału, bo byli obsrani sezonem jaki rozgrywamy – napisał młody pomocnik w mediach społecznościowych. Jego słowa mocno skomentował Artur Wichniarek podczas programu Kanału Sportowego.

— Gavi niech najpierw nauczy się wiązać sznurówki, a potem ocenia decyzje sędziowskie – zaczął “Wichniar”. — Szymon Marciniak zebrał bardzo pochlebne noty za ten mecz, według ekspertów sędziowskich prowadził to spotkanie bardzo dobrze. Ja też jestem zdania, że wykonał swoją robotę świetnie. Czy stykowe sytuacje były gwizdane bardziej na korzyść Interu czy Barcelony? Nie powiem.

— Oczywiście zgadzam się, że Dimarco w pierwszej połowie za drugi faul taktyczny powinien dostać żółtą kartkę. Cubarsi za sprokurowany rzut karny również powinien otrzymać żółtko. Mamy zatem 1:1. Masz sytuację z rzekomym rzutem karnym na Yamalu – nie ma mowy o jedenastce, przebadano to, był dziewięć centymetrów przed linią pola karnego. Więc czego oni chcą? Faulu na Gerardzie Martinie również nie było. Mam ogromny szacunek dla Hansiego Flicka, mógł pod wpływem emocji wypowiedzieć się, ale oczekiwałbym, by na chłodno przeprosił za swoje słowa i uspokoił swoich piłkarzy – kontynuował Artur Wichniarek.