Marciniak jednak z szansą na finał LM?! Mogło mu w tym pomóc… PSG

Siedem meczów Marciniaka w LM

W bieżącym sezonie Ligi Mistrzów Szymon Marciniak poprowadził łącznie siedem meczów – cztery w fazie grupowej i trzy w pucharowej. Polski arbiter był rozjemcą w rewanżowym starciu na San Siro, w którym Inter Mediolan po szalonym pojedynku wygrał 4:3 z FC Barceloną.

Wytypowanie sędziego do prowadzenia jednego z półfinałowych meczów w ostatnich latach wiązało się z tym, że nie miał on już szans na sędziowanie w wielkim finale rozgrywek. Istnieje jednak możliwość, że Marciniak złamie tę niepisaną zasadę i dostanie taką sposobność.

Marciniak jednak z szansą na finał LM?

W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” były sędzia FIFA, Holender Mario van der Ende wypowiedział się na temat szans Marciniaka na wytypowanie go do prowadzenia finału Ligi Mistrzów. Jak zauważył, z rywalizacji o to miano odpadło dwóch konkurentów, którzy mogliby mieć na to szansę.

– Mecze, które sędziuje, przechodzą do historii jako spektakularne. Tak jak finał mundialu w Katarze. Pewnie najlepszy w historii, a już na pewno najlepszy występ sędziego w mistrzostwach świata. UEFA to wie. Wie też, że na finał potrzebuje osobowości. Marciniak, Turpin, Letexier – oni są moim zdaniem w tej chwili zdecydowanie najlepsi. Ale dwaj ostatni to Francuzi, więc środowy awans PSG uniemożliwia im pracę w finale. Będzie ciekawie – przyznał.

Van der Ende pokusił się również o pochwałę w kierunku polskiego arbitra. – Dla mnie to w tej chwili jeden z trzech najlepszych sędziów na świecie. Ma niesamowity autorytet na boisku. Już kiedyś chyba mówiłem, że przypomina mi gladiatora w koloseum. Każdym swoim gestem pokazuje: “to ja tu jestem szefem, nie wchodź na mój teren” – dodał.

Pedri has urged UEFA to investigate the refereeing performance of official Szymon Marciniak and VAR officials Pol Van Boekel and Dennis Higler in Barcelona's 4-3 UCL semifinal defeat to Inter at San Siro.

Marciniak officiated during Barcelona's 3-3 draw vs. Inter in the group… pic.twitter.com/GinsZ0cw8U

— ESPN FC (@ESPNFC) May 7, 2025