Korona Kielce jesienią była jednym z głównych kandydatów do spadku
Korona Kielce fatalnie rozpoczęła sezon 2024/25. Już po pierwszych dwóch przegranych meczach z Pogonią Szczecin oraz Legią Warszawa władze klubu zdecydowały o zwolnieniu trenera Kamila Kuzery. – Widziałem u niego ogromne napięcie, zmęczenie tym wszystkim, co działo się w klubie, stresem związanym z grą o utrzymanie. Kamil spotkał się z Karolem i uzgodnili warunki rozstania, a ja stanąłem przed zadaniem zatrudnienia jego następcy – tłumaczył wówczas na łamach “Przeglądu Sportowego” dyrektor sportowy tę decyzję. Tymczasowo Kuzerę zastąpił Mariusz Arczewski, który poprowadził drużynę w jednym meczu. 7 sierpnia 2024 roku szkoleniowcem drużyny został Jacek Zieliński.
Zieliński tuż po rozpoczęciu pracy w Kielcach udzielił wywiadu Kanałowi Sportowemu. – Ja nie będę teraz składał deklaracji, że będziemy grali o coś więcej. Póki co jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli i najpierw musimy wyjść z tych tarapatów. Naszym celem jest zapewnienie Koronie utrzymania, ale niekoniecznie bijąc się o to w nerwowej atmosferze do ostatniej kolejki, tak jak to miało miejsce ostatnio – mówił.
Korona pierwsze zwycięstwo w sezonie odniosła dopiero w 6. kolejce. Wówczas kielczanie pokonali 2:1 Stal Mielec. Wydawało się, że to początek poprawy formy drużyny. Korona jesienią była jednak strasznie nierówna. Potrafiła zremisować z Rakowem czy wygrać z Widzewem, a jednocześnie przegrać z Radomiakiem czy Górnikiem Zabrze. Łącznie w rundzie jesiennej kielczanie wygrali tylko cztery mecze i byli jedną z najgorszych drużyn w naszej lidze. Przerwę zimową spędziła na 16. miejscu w tabeli.
Korona Kielce to “Rycerze Wiosny”. Ależ metamorfoza
Po rundzie jesiennej Korona Kielce była jednym z głównych kandydatów do spadku z Ekstraklasy. Jacek Zieliński solidnie przepracował jednak z zespołem zimę i wiosną “coś” w tej drużynie zaskoczyło. W pierwszych czterech wiosennych meczach kielczanie wywalczyli osiem punktów na dwanaście możliwych. Dzięki temu odbili się od dna tabeli i wskoczyli na 11. miejsce. Wówczas stało się jasne, że z drużyny skazywanej na spadek Korona stała się zespołem na środek tabeli.
Kolejne tygodnie w wykonaniu drużyny z Kielc były znakomite. Stali się prawdziwymi “Rycerzami Wiosny”. Od początku lutego ekipa Jacka Zielińskiego przegrała tylko dwa mecze ligowe – z Lechem Poznań i Radomiakiem! Korona imponuje wszystkim – kibicom, ekspertom i dziennikarzom.
Aktualnie Korona Kielce zajmuje 9. miejsce w tabeli Ekstraklasy. I jeśli w ostatnich trzech kolejkach utrzyma swoją dyspozycję to może skończyć sezon nawet na szóstym miejscu! Byłby to niesamowity awans względem rundy jesiennej, którą zespół skończył w strefie spadkowej. Przed kielczanami jeszcze spotkania z Lechią Gdańsk, Rakowem Częstochowa i Górnikiem Zabrze. Niezależnie jednak od tego, czy Korona skończy sezon na dziewiątym, ósmym czy szóstym miejscu, to należą się tej drużynie ogromne brawa.
Korona Kielce ma wielu liderów. Mariusz Fornalczyk, Dawid Błanik i Pau Resta są trzonem
Dobrych wyników Korony nie byłoby gdyby nie trener Jacek Zieliński, ale też kilku kluczowych zawodników. Dziś prawdziwymi liderami drużyny są Mariusz Fornalczyk, Dawid Błanik czy Pau Resta. Trudno sobie wyobrazić zespół bez tych zawodników. Mariusz Fornalczyk w tym sezonie ligowym w 27 meczach zdobył cztery bramki i zanotował trzy asysty. Młodzieżowy reprezentant Polski jest jednym z najbardziej rozchwytywanych zawodników na rynku transferowym. Chce go m.in. Lech Poznań. Z kolei Błanik w 23 występach zanotował pięć asyst i zdobył trzy bramki. Resta to lider defensywy.
Niestety przed ostatnimi kolejkami sezonu Jacek Zieliński ma problem. Nos złamał podstawowy obrońca Kostas Sotiriou i nie zagra na pewno za tydzień z Lechią. – Wygląda to fatalnie. Pojechał na zabieg do szpitala, dojdą jakieś sprawy laryngologiczne. W następnym meczu na pewno go nie będzie, tu nawet maska nie pomoże – mówił Jacek Zieliński po poniedziałkowym meczu z GKS-em Katowice. Problemy zdrowotne ma też Remacle.
Korona kolejny mecz rozegra w niedzielę 11 maja o 12.15. Pojedzie do Gdańska na mecz z Lechią. Potem czekają ją jeszcze mecze z Rakowem i Górnikiem.
