Bayern Monachium mistrzem Niemiec
Bayern Monachium wciąż pamięta o tym, co stało się w minionym sezonie. Bawarczycy zajęli trzecie miejsce w lidze, a tytuł mistrza Niemiec trafił do Bayeru Leverkusen. W tym roku podopieczni Vincenta Kompany’ego nie pozostawili rywalom wszelkich złudzeń. Mogli zapewnić sobie triumf dzięki wygranej w 32. kolejce Bundesligi.
Zadanie nie było jednak łatwe. Piłkarze z Monachium mierzyli się z walczącym o europejskie puchary RB Lipsk – i to na terenie rywala. Co więcej, Kompany nie mógł skorzystać z Harry’ego Kane’a, który został zawieszony za nadmiar żółtych kartek. Zespół Zsolta Lowa szybko wziął się do roboty. W 10. minucie przepięknym uderzeniem popisał się Benjamin Sesko. Słoweński snajper wykorzystał błąd Jonasa Urbiga, który próbował przeciąć prostopadłe podanie.
Na kilka minut przed zmianą stron było już 2:0 dla gospodarzy. Po dośrodkowaniu Davida Rauma ze stałego fragmentu gry do siatki trafił Lukas Klostermann. Wydawało się, że gracze Bayernu będą musieli poczekać na koronację.
Po zmianie stron gigant wziął się do roboty. W 60. minucie bramkę kontaktową zdobył Eric Dier, który wykończył centrę Michaela Olise z rzutu rożnego. Minutę później skrzydłowy doprowadził do wyrównania po odebraniu piłki na połowie rywala.
Monachijczycy wyszli na prowadzenie w 83. minucie meczu. Joshua Kimmich posłał podanie do Leroya Sane, który pokonał Maartena Vandevoordta płaskim strzałem. Gdy już można było mieć wrażenie, że Bayern nie wypuści zwycięstwa z rąk, do głosu doszedł Yussuf Poulsen. W piątej minucie doliczonego czasu gry duński snajper zepsuł święto Bayernu. Oznacza to, że obecnie wszystko jest w rękach Bayeru Leverkusen. W niedzielę “Aptekarze” zmierzą się z Freiburgiem. Obecnie podopieczni Xabiego Alonso tracą do Bayernu dziewięć “oczek”.