HomeExtraPogoń walczy o przejście do historii. Szansa na pierwsze trofeum

Pogoń walczy o przejście do historii. Szansa na pierwsze trofeum

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Pogoń Szczecin w klubowej gablocie nie ma jeszcze żadnego trofeum. Zmienić się to może w piątek. “Portowcy” zmierzą się z Legią Warszawa w finale Pucharu Polski, a stawka tego meczu jest ogromna.

Pogoń Szczecin

MARCIN JASINSKI/ARENA AKCJI/NEWSPIX.PL

Pogoń Szczecin chce rewanżu za zeszły rok

Pogoń Szczecin rok temu była o krok od zdobycia pierwszego w historii Pucharu Polski. “Portowcy” jeszcze w 90. minucie starcia z Wisłą Kraków prowadzili po trafieniu Efthymisa Koulourisa. Wówczas zdarzyły się rzeczy niewyobrażalne na PGE Narodowym. Najpierw Wisła doprowadziła do remisu i dogrywki, a później bramkę na wagę triumfu w rozgrywkach zdobył Angel Rodado. Pogoń tym samym wracała z Warszawy w fatalnych nastrojach. Bez trofeum, pieniędzy i chwały.

Dokładnie rok później Pogoń dostaje szansę na rewanż. Rywal znów wymagający – Legia Warszawa. Legia, która gra o uratowanie sezonu i być może uratowanie pozycji Goncalo Feio. “Portowcy” są w ostatnich tygodniach w bardzo dobrej formie i zrobią w piątek wszystko, aby wygrać. – Każdy zdaje sobie sprawę, jak ważny będzie to dla nas mecz. Wiemy, że możemy zapisać się w historii klubu i zrobimy wszystko, aby tak się stało. Przygotujemy się dobrze do tego spotkania i damy z siebie wszystko – powiedział Rafał Kurzawa w rozmowie z TVP Sport.

Dla Pogoni to szansa na pierwsze w historii klubu trofeum. “Portowcy” mają na swoim koncie medale mistrzostw Polski oraz udziały w finałach rozgrywek. Trofeum w gablocie nie ma jednak żadnego. Nic dziwnego, że mobilizacja przed piątkowym meczem jest ogromna.

Alex Haditaghi mówi wprost. “Trudno mi jeść i spać”

Piątkowy finał będzie wyjątkowy także dla Alexa Haditaghiego. Nowy właściciel Pogoni Szczecin ma wielkie aspiracje i jednym z nich jest wywalczenie Pucharu Polski. Kanadyjczyk obiecał swoim piłkarzom sporą premię za sukces. To tylko dowód na to, jak bardzo zależy mu na sukcesie. – Nagroda od PZPN-u wynosi pięć milionów złotych i dla mnie było ważne, by pokazać zawodnikom, jak kluczowy jest ten mecz dla wszystkich związanych z Pogonią. Nie zawsze chodzi o pieniądze, chodzi też o trofea, o osiągnięcie czegoś po raz pierwszy w historii klubu – powiedział w rozmowie z “Weszło”.

Zdobycie Pucharu ma być pierwszym krokiem w kierunku budowy wielkiej Pogoni Szczecin. – Pogoń ma być jak Ajax, jak PSV, Benfica, chcemy być fabryką piłki nożnej, produkować co roku trzech-czterech piłkarzy. Zawsze można marzyć, ale ja chcę też te marzenia realizować. Jeśli będziemy nawet w 30% jak ten Ajax, to będzie już duże osiągnięcie, chcemy brać z nich przykład, odwiedzić ich, sprawdzić, dlaczego są tacy wyjątkowi. Czeka nas ciężka praca, ale jeśli ją wykonamy, a wykonamy, sukces jest możliwy – ocenił.

ALEX HADITAGHI
FOT. ZUZA TWARDOSZ / 400mm.pl/NEWSPIX.PL

Właściciel klubu podkreślił, że mocno stresuje się przed finałowym meczem. – Mógłbym skłamać, że nie, że wszystko jest w porządku, ale trudno mi jeść i spać. To wielki mecz dla miasta, drużyny, dla mnie. To ekscytujące. Stresujące, tak, ale też ekscytujące – podkreślił.

Kamil Grosicki chce podnieść trofeum. “Wierzę”

Prawdziwym liderem Pogoni w tym sezonie, obok najlepszego strzelca Efthymisa Koulourisa, jest Kamil Grosicki. “Grosik” doskonale pamięta nieudany zeszłoroczny finał i wprost mówi, że chce rewanżu. – Przegrany finał Pucharu Polski z 2024 roku? Jest ból. Wiem, że teraz mamy kolejną szansę zagrać w wielkim finale i wygrać trofeum. Mam nadzieję, że w życiu coś się musiało wydarzyć, żeby później oddało. Wierzę, że doświadczenie, które zebraliśmy w przegranym finale z Wisłą Kraków, zaprocentuje w spotkaniu z Legią. Tak do tego podchodzę. Bardzo wierzę w zespół, w to, że możemy odnieść historyczny sukces – powiedział w rozmowie z TVP Sport.

Widać, że córce bardzo zależy, by tata coś wygrał z Pogonią. Interesuje się klubem, uwielbia przychodzić na mecze, świętować z nami, celebrować po zwycięstwach, ale wie, że w piłce też się przegrywa. Porażka w ubiegłorocznym finale na pewno ją zabolała. Kocha Pogoń, urodziła się w Szczecinie, tata jest kapitanem, więc chciałaby, by tata zdobył puchar. Mam na to wpływ, więc mam nadzieję, że wszyscy razem będziemy się cieszyć 2 maja – dodał Grosicki.

Początek finału Pucharu Polski w piątek o 16.00.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

KMŚ. Juventus rozgromił rywali! Co z Milikiem?
Złe wiadomości dla Piotra Zielińskiego. Włosi nie mają wątpliwości
Real dał się zaskoczyć w debiucie Xabiego Alonso. Sensacja na KMŚ!
Napastnik ma wrócić do PKO BP Ekstraklasy. To piłkarz Bundesligi!
Reprezentant Polski wprost o Michale Probierzu! “Obejmie jakiś ciekawy klub”
Reprezentant Polski zagra w Betclic 1. Lidze. Tego się nikt nie spodziewał!
Problemy Legii Warszawa przed eliminacjami do Ligi Europy. Statystyki nie kłamią!
Oto pierwszy letni transfer Rakowa. Prosto od ligowego rywala!
Cezary Kulesza może postawić na zagranicznego trenera. Tylko oni mają szanse!
Angielski gigant zaczyna KMŚ od zwycięstwa. Debiut nowych gwiazd