Eddie Hall (1-0) potrzebował zaledwie 30 sekund, aby rozbić Mariusza Pudzianowskiego (17-10) na gali XTB KSW 105 w Gliwicach! To była już trzecia porażka z rzędu “Pudziana”! 48-letni Polak skarżył się po walce, że otrzymał kilka nielegalnych uderzeń w tył głowy.
– Do momentu tych uderzeń walka i tak nie szła po jego myśli, choć minęło zaledwie 15 sekund. Poza tym Mariusz walczył z typowym freakiem, który debiutował w MMA, więc trudno było liczyć, że Brytyjczyk przyswoi wszystkie przepisy oraz będzie się do nich stosował. Dlatego Mariusz nie powinien mieć o to pretensji, ani nie powinien szukać wymówek. Proponuję Mariuszowi, żeby się nie tłumaczył z tego, tylko się wziął do roboty i zrobił jakąś porządną walkę, a nawet doprowadził do rewanżu z Hallem – skomentował całą sytuację Szymon Kołecki, który kiedyś pokonał Pudzianowskiego.
Pudzianowski pod ostrzałem
Wielu kibiców i ekspertów zwraca jednak uwagą, że Pudzianowski zbyt szybko się poddał, gdy był w niekorzystnej pozycji. Polak odklepał, choć zazwyczaj klepie się podczas duszeń czy dźwigni, a nie uderzeń w parterze.
– Czy widziałeś, żeby na przykład Mamed kiedyś klepał ciosy albo Michał Materla czy Adrian Bartosiński? Prawdziwi fighterzy nie klepią ciosów, taka jest prawda – powiedział Wojsław Rysiewski, dyrektor sportowy KSW, w rozmowie z Hubertem Mściwujewskim na kanale “MMA BNB”.
W podobnym tonie wypowiedział się szef federacji Maciej Kawulski.
– Zabrakło mi trochę na przykład tego serca do walki, które widziałem w innych walkach, w klatce piersiowej Mariusza. Dużej klatce piersiowej. Jest tam wiele miejsca jeszcze na to, żeby to serce mocniej biło w walkach, szczególnie za tyle pieniędzy – podkreślił Kawulski w rozmowie z Arturem Mazurem z “WP”.
Na ripostę ze strony Pudzianowskiego nie trzeba było długo czekać.
“Może za podpisanie lukratywnego kontraktu mam sobie dać łeb rozbić????? To się chyba Wam w dupkach poprzewracało!!! Ja wiem, gdzie są moje granice, a jak szukacie mięsa armatniego głupiego, to nie ten adres. Ja mam swoje granice. Wejdź choć raz do klatki i wtedy zabierz zdanie, bo teoria a praktyka to dwa różne pojęcia. Moje zdrowie jest ważniejsze niż struganie bohatera, że nie odklepię. MMA to mały epizod w moim życiu, który i tak długo trwa. A mam jeszcze wiele do zrobienia pożytecznego poza sportem” – napisał Pudzianowski na Facebooku.
Nie wiadomo, jaka przyszłość czeka “Pudziana”, ale nie wykluczone, że odejdzie z KSW i trafi do freakowych federacji, które o nim marzą od lat.