Celtic bez Nawrockiego sięga po tytuł
Bieżący sezon jest dla Maika Nawrockiego całkowicie spisany na straty. Były obrońca Legii Warszawa rozegrał w nim zaledwie cztery spotkania, w trakcie których przebywał na murawie przez tylko 203 minuty. Najczęściej znajdował się wśród rezerwowych lub w ogóle był poza kadrą.
Klub z Glasgow doskonale sobie radził bez 24-latka i w ostatni weekend przypieczętował mistrzostwo Szkocji, sięgając po nie po raz 55. w historii. Jednocześnie był to czwarty tytuł Celtiku z rzędu, a także 13 zwycięstwo w lidze na 14 ostatnich sezonów.
Nawrocki bez medalu za tytuł
Pech Nawrockiego polega nie tylko na tym, że w bieżących rozgrywkach otrzymywał jedynie iluzoryczne szanse do gry. Jakby tego było mało, przepisy Scottish Professional Football League (SPFL) sprawiają, że polski obrońca nie otrzyma medalu za mistrzostwo Szkocji.
Jak wyjaśnia Przegląd Sportowy, medal otrzymują tylko ci, którzy rozegrali co najmniej 25% ligowych meczów w sezonie (10 meczów). Oprócz Nawrockiego, limitu tego nie zdołali wypełnić również Viljami Sinisalo, Johnny Kenny, Luis Palma, Odin Thiago Holm i Stephen Welsh.
W obliczu tak małej liczby minut na boisku, niewykluczone jest, że latem Maik Nawrocki spróbuje poszukać szczęścia w innym miejscu. Jego kontrakt z Celtikiem jest ważny do końca maja 2028 roku, a portal Transfermarkt wycenia go na dwa miliony euro.