Aston Villa odpada z Pucharu Anglii
Aston Villa nie miała zbyt trudnej drugi do półfinału FA Cup. W dwóch pierwszych rundach uczestnicy Ligi Mistrzów mierzyli się z West Hamem United i Tottenhamem Hotspur, a więc ekipami, które znajdują się w dole tabeli Premier League. Następnie ekipa Unaia Emerego wyeliminowała Cardiff City i Preston North End.
W sobotę na zespół Matty’ego Casha czekało Crystal Palace. “Orły” wysłały rywalowi pierwszy sygnał ostrzegawczy w 29. minucie spotkanie. Jean-Philippe Mateta trafił do siatki, lecz okazało się, że Francuz był na pozycji spalonej. Chwilę później napastnika wyręczył Eberechi Eze. Pomocnik popisał się fantastycznym uderzeniem zza pola karnego.
Po przerwie Crystal Palace mogło podwyższyć prowadzenie. Po faulu Boubacara Kamary na Eberechim Eze Anthony Taylor wskazał na “wapno”. Przed kolejną szansą na zdobycie bramki stanął Mateta. Snajper nie potrafił jednak oddać celnego strzału z jedenastu metrów.
Podopieczni Olivera Glasnera nie zamierzali się jednak załamywać. Zdobyli drugą bramkę już w 58. minucie. Tym razem do siatki trafił Ismaila Sarr. Można powiedzieć, że Senegalczyk zazdrościł gola swojemu koledze z drużyny.
Ekipa z Birmingham nie zdołała się już podnieść. Gdy już wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 2:0 dla Crystal Palace, do głosu znów doszedł Ismaila Sarr. Pomocnik strzelił swojego drugiego gola w doliczonym czasie gry. Tym samym piłkarze Aston Villi opuszczają słynny stadion Wembley z bagażem trzech bramek.
Choć Matty Cash spędził cały mecz na boisku, reprezentant Polski z pewnością nie będzie zadowolony ze spotkania. Tymczasem zespół ze stolicy Anglii czeka na rezultat drugiego półfinału Pucharu Anglii, w którym Nottingham Forest zagra z Manchesterem City. To starcie rozpocznie się 27 kwietnia (niedziela) o godzinie 17:30.