Ipswich Town spadło z Premier League
Ipswich Town było jednym z dwóch zespołów, które w minionym sezonie Championship (druga liga angielska – red.) zagwarantowały sobie bezpośredni awans do angielskiej elity. “The Tractors” wrócili na najwyższy poziom rozgrywkowy po 22 latach przerwy. Nie brakowało głosów, że pod wodzą rozchwytywanego trenera Kierana McKenny Ipswich może utrzymać się w Premier League.
Szybko stało się jednak jasne, że klub czeka szybki powrót do Championship. Beniaminek musiał walczyć o życie w sobotnim meczu 34. kolejki Premier League z Newcastle United na stadionie St. James’ Park. Podopieczni Kierana McKenny musieli radzić sobie w “dziesiątkę” od 37. minuty. Czerwoną kartkę zobaczył Ben Johnson.
“Sroki” bezlitośnie wykorzystały grę w przewadze. W doliczonym czasie pierwszej połowy bramkę z rzutu karnego zdobył Alexander Isak. Po przerwie na listę strzelców wpisał się Dan Burn i William Osula. Dzięki tej wygranej zespół z północy Anglii wyprzedził Manchester City w tabeli Premier League. Obecnie to podopieczni Eddiego Howe’a zajmują trzecie miejsce.
Nawet porażka West Ham United z Brighton & Hove Albion nie uratowała Ipswich Town, które zgromadziło zaledwie 21 punktów w 34 meczach. “The Tractor Boys” dołączają do Leicester City i Southampton, które już pożegnały się z elitą. Oznacza to, że z ligi angielskiej spadli wszyscy beniaminkowie. Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy w erze Premier League.
