Fredi Bobic opowiedział o pierwszych wrażeniach na temat Legii
Fredi Bobic pojawił się na Łazienkowskiej pod koniec zeszłego tygodnia. Były działacz Eintrachtu Frankfurt, Herthy Berlin i VfB Stuttgart dostał w Legii stanowisko “Head of Football Operations”. W oficjalnym komunikacie stołecznego klubu można przeczytać m.in. o zakresie obowiązków byłego reprezentanta Niemiec.
Kibice i eksperci byli zdziwieni tym, że doświadczony działacz podpisał roczną umowę z Legią. W rozmowie z portalem sueddeutsche.de sam zainteresowany wyjaśnia jednak, że najpierw będzie chciał poznać zarówno zespół, jak i ligę. Twierdzi też, że krótki kontrakt to “lekcja po czasie w Hercie”.
Niemieccy dziennikarze przekazują, że zdaniem Bobicia Legia Warszawa to klub o stabilnych strukturach i ogromnym potencjale. Największe wrażenie zrobiło na nim Legia Training Center.
– Ten ośrodek treningowy jest dla mnie jednym z pięciu najlepszych w całej Europie, a widziałem wszystkie ośrodki. Internat w akademii ma 90 łóżek. Zapytałem jeszcze raz, bo myślałem, że się przesłyszałem. 90, nie 19! – niedowierzał 53-latek.
Przyjście Bobicia miało poważne konsekwencje dla Radosława Mozyrko. We wtorek Legia Warszawa poinformowała, że szef skautingu stracił pracę. Może się okazać, że to nie koniec zmian na Łazienkowskiej. Wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądać przyszłość Goncalo Feio. Kontrakt byłego trenera Motoru Lublin wygasa po zakończeniu sezonu 2024/25.