Jagiellonia zwróciła uwagę innych klubów
Jagiellonia Białystok może być bardzo zadowolona ze swojego debiutu w europejskich pucharach. Podopieczni Adriana Siemieńca przeszli przez fazę ligową Ligi Konferencji. Następnie wyeliminowali TSC Baćkę Topola i Cercle Brugge. W ćwierćfinale turnieju mistrzów Polski zatrzymał Real Betis, choć na pożegnanie “Duma Podlasia” zdołała wywalczyć remis na własnym terenie.
Szacuje się, że dzięki występom w Lidze Konferencji Jagiellonia zarobiła ponad 10 milionów euro. Nie oznacza to jednak, że białostoczanie będą mogli uniknąć rozstania z kluczowymi piłkarzami. Wiele wskazuje na to, że z zespołu odejdzie Sławomir Abramowicz i Afimico Pululu. Wciąż nie wiadomo, jak wyglądać będą dalsze losy Enzo Ebosse i Darko Churlinova.
Głos w sprawie nadchodzącego okienka zabrał Ziemowit Deptuła. Prezes Jagiellonii przyznaje, że latem piłkarze Adriana Siemieńca nie będą mogli narzekać na brak ofert.
– Nasi zawodnicy się wypromowali, to będzie przydatne w przypadku transferów wychodzących. Liczba skautów, która była obecna na naszym ostatnim meczu, wskazuje, że zainteresowanie zawodnikami Jagiellonii jest bardzo duże. W najbliższym czasie pewnie możemy się spodziewać wielu zapytań o naszych graczy. Ale pamiętajmy przy tym, że na końcu cena wynosi tyle, ile ktoś jest gotów zapłacić – powiedział Deptuła w rozmowie z “Przeglądem Sportowym Onet”.
Do końca sezonu zostało jeszcze tylko pięć kolejek PKO BP Ekstraklasy. Po dotkliwej porażce z Zagłębiem Lubin Jagiellonia Białystok traci cztery punkty do Rakowa Częstochowa i Lecha Poznań.