Tah odchodzi z Bayeru
Jonathan Tah w letnim oknie transferowym stanie się jedną z największych okazji rynkowych. Na rynek wolnych agentów trafi doświadczony defensor, ostoja Bayeru Leverkusen i podstawowy zawodnik reprezentacji Niemiec. Mówimy o piłkarzu w sile wieku, doświadczonym, potężnie zbudowanym i sprawdzonym na najwyższym poziomie. Do tego dostosowanym do gry w specyficznych warunkach, z bardzo wysoko ustawioną linią obrony.
Media w ostatnich miesiącach łączyły go z przenosinami do Barcelony. Hansi Flick, który miał okazję współpracować Tahem w kadrze Niemiec, ma być zwolennikiem tego transferu. Aktualnie na środku defensywy ma do dyspozycji młodego Cubarsiego, weterana Inigo Martineza, podatnego na kontuzję Christensena, chimerycznego Araujo i wszechstronnego Erica Garcię, który często występuje także na pozycji defensywnego pomocnika. Niewykluczone, że latem klub opuści zarówno Christensen, jak i Araujo. Wówczas Duma Katalonii potrzebowałaby wzmocnienia, a Tah wpisałby się idealnie w filozofię Hansiego Flicka.
Reprezentant Niemiec rozwiał wątpliwości odnośnie swojej przyszłości w Bayerze i otwarcie zakomunikował swoje odejście. — Był moment, w którym podjąłem decyzję o nieprzedłużaniu kontraktu i odejściu i się jej trzymam. Wszystko było powiedziane klubowi od samego początku – oświadczył zawodnik. Łączy się go nie tylko z Barceloną, ale również między innymi z Bayernem Monachium. W jednym z tych dwóch uznanych klubów widziałby Taha Marcin Borzęcki.
— Rok temu miałem jeszcze obiekcje, miał pierwszy tak dobry sezon w karierze. Ale w tym potwierdził klasę. Idealny pod system gry Bayernu czy Barcelony – napisał na platformie “X” ekspert od niemieckiej piłki.
W tym sezonie Jonathan Tah zagrał w 45 meczach, w których strzelił trzy gole, zanotował jedną asystę i zaliczył pięć żółtych kartek. W reprezentacji Niemiec dobił już do 35 występów. Portal “Transfermarkt” wycenia go na 30 milionów euro.