Lewandowski zaczyna walkę z czasem
Robert Lewandowski nie mógł odnieść kontuzji w gorszym momencie z perspektywy Barcelony. Sezon katalońskiej ekipy wszedł w decydującą fazę i ewentualne trzy tygodnie przerwy będą skutkowały utratą możliwości gry nie tylko w finale Pucharu Króla, ale również w dwumeczu z Interem Mediolan w półfinale Ligi Mistrzów. Blaugrana ma nadzieję, że uda się doprowadzić polskiego napastnika do zdrowia jak najszybciej to możliwe.
Toni Juanmarti donosi, że Robert Lewandowski przejdzie kolejne badania za 10-14 dni. Wówczas zostanie podjęta decyzja, czy będzie on w stanie wystąpić w rewanżowym spotkaniu z Interem. Wszystko będzie zależało od odczuć samego zawodnika, który już niejednokrotnie zaskakiwał sztab medyczny swoimi zdolnościami regeneracyjnymi. Dziennikarz podkreśla, że Lewemu zdarzało się już wracać do zdrowia znacznie szybciej, niż pierwotnie prognozowano.
Dlatego też ani Barcelona, ani też sam zawodnik, nie wykluczają gry Lewandowskiego w rewanżu z Interem. Będzie o to z pewnością trudno, ale pozostaje to możliwością. Przypomnijmy, że w niedzielę ukazał się oficjalny komunikat Dumy Katalonii w sprawie zdrowia Roberta. Poinformowali tam o odniesieniu przez 36-latka kontuzji mięśnia półścięgnistego w lewym udzie.
FC Barcelona w najbliższym czasie zagra ligowy mecz z Mallorcą (22.04), finał Pucharu Króla z Realem Madryt (26.04) oraz pierwszy mecz półfinału LM z Interem (30.04). W tych starciach z pewnością nie zobaczymy Lewego, podobnie jak w wyjazdowym spotkaniu z Realem Valladolid w 34. kolejce La Ligi (03.05).