Borek: Białek ma mnóstwo atutów
Bartosz Białek niespodziewanie znalazł się w kadrze meczowej Wolfsburga na sobotni mecz z Mainz (2:2). Były napastnik Zagłębia Lubin stracił ostatnie dwa sezony ze względu na poważne kontuzje kolana. Wcześniej, w sezonie 2020/21, zerwał również więzadło krzyżowe. Urazy wyraźnie naznaczyły jego karierę, choć Mateusz Borek jest zdania, że ciągle drzemie w nim ogromny potencjał. Dziennikarz radzi Legii Warszawa, by zainteresowała się jego sytuacją. W programie Kanału Sportowego wywiązała się na ten temat dyskusja.
— Białek umie grać w piłkę. Ma mnóstwo atutów, świetne warunki fizyczne, nie jest wolny, jest zaawansowany technicznie. Trzy operacje kładą cień na jego życiu sportowym. Natomiast gdybym ja miał dzisiaj, nawet nie ryzykować, tylko mógł decydować, to wziąłbym Białka do Legii. Daję mu niższy kontrakt gwarantowany, uzależniam wyższe uposażenie od rozegranych meczów – mówił Mateusz Borek.
— Mówię, że jeśli dzisiaj chcesz grać na kilku frontach, a takie są aspiracje Legii, to jednak potrzebujesz kadry. Tutaj nie musisz płacić za zawodnika, jest dostępny za darmo ze względu na wygasający kontrakt. A wynagrodzenie możesz uzależnić od efektów. Legia mogłaby zmienić formacje i Białek w takim wariancie przykładowo występowałby z Gualem w ataku. Napastnik żyje z podań i nie wyobrażam sobie teraz jego powrotu do Zagłębia Lubin – kontynuował dziennikarz.
— Każdy klub, który będzie chciał wziąć Białka, będzie miał wątpliwości odnośnie jego zdrowia. Po trzech takich kontuzjach kolana musi się znaleźć drużyna, która zaufa nie tylko jego umiejętnościom piłkarskim. Musi również być lekarz, który wystawi gwarancję, że ten chłopak jest gotowy na obciążenie profesjonalnego futbolu. Tej odpowiedzi dzisiaj nie dostaniemy. Mówicie o Legii – ja uważam, że Białek musi znaleźć zespół, gdzie są nieco mniejsze wymagania. Może Pogoń Szczecin przy odejściu Koulourisa – dodał Artur Wichniarek.
“Żadne nazwisko”
— W kontekście Białka mówimy o 23-letnim piłkarzu, który ma w karierze dziewięć goli w Ekstraklasie, dwa w Bundeslidze, pięć w lidze holenderskiej i jedno trafienie w lidze belgijskiej. Lubię Bartka, trzymam za niego kciuki, podobał mi się w pierwszym sezonie w Wolfsburgu i oglądaliśmy go w Vitesse, ale w skali Europy, czy nawet polskiej piłki, aktualnie to jest żadne nazwisko – podsumował z kolei Marcin Borzęcki.
“Lożę Piłkarską” z udziałem Mateusza Borka, Artura Wichniarka, Marcina Borzęckiego i Adama Sławińskiego można obejrzeć klikając w link poniżej.