Jelena Ostapenko opisała mecze ze Świątek
Jelena Ostapenko to prawdziwy koszmar Igi Świątek. Bilans tenisistki z Rygi w meczach z wiceliderką światowego rankingu to sześć zwycięstw i zero porażek. W sobotę Łotyszka wyrzuciła 23-latkę z turnieju rangi WTA 500 w Stuttgarcie. Wygrała arcyważny mecz 6:3, 3:6, 6:2. Oznacza to, że Polka pożegnała się ze swoim pierwszym turniejem w sezonie na kortach ziemnych już po dwóch spotkaniach.
Po meczu Ostapenko stanęła przed kamerami. Wyjaśniła, że podobnie jak Świątek ma na swoim koncie sukcesy na tzw. “mączce”. Zdradziła też, jak wyglądają starcia z raszynianka z jej punktu widzenia.
– Wiem, że świetnie gra na kortach ziemnych, ale ja wygrałam French Open, więc mogę to samo powiedzieć o sobie. Jestem bardzo zadowolona z tego, jak walczyłam. W drugiej secie nie “czułam” swojej gry, ale w trzeciej partii pomyślałam, że mecz zaczyna się od początku. Jestem z siebie bardzo dumna – powiedziała.
– Myślę, że obie nienawidzimy grać przeciwko sobie. Darzę dużym szacunkiem zarówno ją, jak i cały jej zespół. Za każdym razem, gdy wychodzę z nią na kort, to jest kolejna bitwa, na którą jestem gotowa. Nawet jeśli danego dnia nie czuję się dobrze, po prostu walczę i zostawiam wszystko na korcie. Myślę, że pomogło mi to, że walczyłam do ostatniego punktu – dodała.
Jelena Ostapenko awansowała do półfinału, w którym zmierzy się z Jekateriną Aleksandrową. W sobotę Rosjanka zaskoczyła Jessicę Pegulę. Amerykanka przegrała 0:6, 4:6.