Widzew Łódź straci trenera? “Nikt”
Widzew Łódź podczas marcowej przerwy reprezentacyjnej zatrudnił Żelijko Sopicia. Pod wodzą Chorwata Widzew wygląda bardzo dobrze i jest już raczej pewny utrzymania w lidze. W chorwackich mediach pojawiły się niedawno spekulacje, że szkoleniowiec miałby latem objąć Dinamo Zagrzeb. W rozmowie z portalem Goal.pl Chorwat odniósł się do tych doniesień. Padła jasna deklaracja.
– Przede wszystkim – mam kontrakt w Widzewie. Ale abstrahując od tego, to bardzo trudne pytanie. Urodziłem się w tym mieście i jestem kibicem tego klubu. Gdy ludzie pytają mnie o Dinamo, nie jestem w stanie wydusić z siebie jakichś jednoznacznych deklaracji. To klub będący w moim sercu. Moje serce jest niebieskie. Gdybym powiedział coś innego, to bym skłamał – powiedział.
50-latek podkreślił jednak, że nikt z Chorwacji się z nim nie kontaktował. – Dziś mogę powiedzieć jedno: nikt do mnie z Dinama nie zadzwonił. Gdyby to zrobił, nie wiem, co bym odpowiedział. Natomiast bez sensu dziś się nad tym, bo byłoby to myślenie o czymś kompletnie wirtualnym. Równie dobrze można by się zastanawiać, co bym zrobił, gdyby zadzwonił Real Madryt – skwitował.
Pod wodzą Sopicia Widzew wygrał dwa spotkania i jedno przegrał. W sobotę o 17.30 łodzianie zagrają z Motorem Lublin. W tabeli Widzew ma 36 punktów i zajmuje 12. miejsce.