Jagiellonia po ciekawym meczu zremisowała z Betisem 1:1 i ostatecznie odpadła z Ligi Konferencji. Piłkarze z Białegostoku mogą być jednak z siebie dumni – w całych rozgrywkach spisywali się fantastycznie.
Za sukcesami sportowymi idą również sukcesy finansowe. O swoich pomysłach w programie “Tylko Sport” opowiedział Łukasz Masłowski. – Chcemy wybudować centrum treningowe. To ma być inwestycja na kilkadziesiąt milionów złotych. Na pewno nie przepalimy tych pieniędzy na transfery czy wysokie kontrakty. Umowy oczywiście będą trochę wyższe; to naturalne, ale wszystko z rozsądkiem – powiedział Masłowski. Na tym jednak nie koniec.
Ostatnio serwis “Weszło” podał, że Jagiellonia chciałaby nawiązać współpracę z Górnikiem Łęczna. Klub z Lubelszczyzny miałby być czymś w rodzaju filii Dumy Podlasia. – To nie jest prawda. Tak, mam taki pomysł w głowie, ale nie chodzi o Górnika. Po drugiej stronie potrzebuję partnera, który ma poczucie ścisłej współpracy, nie ma aspiracji ekstraklasowych. W grę wchodzi klub pierwszoligowy lub ewentualnie drugoligowy, ale taki, który chce walczyć o awans. Nie mam teraz wystarczająco dużo czasu, by ten projekt stworzyć. Potrzebni są ludzie – dodał Masłowski.
Jagiellonia jest obecnie 3. w tabeli Ekstraklasy, traci cztery punkty do liderującego Rakowa. – Nie chcemy deklarować, że co roku będziemy mistrzem Polski, ale chcemy o to walczyć, być stabilni organizacyjnie. W tym sezonie jesteśmy lepsi niż w poprzednim, co nie oznacza, że sięgniemy po mistrza. Inni być może są jeszcze lepsi. Chcę, żeby Jagiellonia się rozwijała. Nawet powoli, ale żeby się rozwijała – zakończył Masłowski.
(mars)