Jan Urban zabrał głos w sprawie Górnika Zabrze
Jan Urban stracił pracę w Górniku Zabrze we wtorek. Decyzja “Trójkolorowych” wywołała szeroką dyskusję. Kibice i eksperci krytykowali klub za zwolnienie trenera, który poprowadził zabrzan na siódme miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Doświadczony trener przyznał, że nie do końca rozumie, czego wymagały od niego władze klubu. Stwierdził, że pod jego wodzą Górnik nie grał poniżej swoich możliwości.
– Zastanawiam się, o co Górnik miał w tym sezonie grać? Gdybyśmy byli Lechem czy Rakowem, których interesuje mistrzostwo, a minimum puchary, tobym to rozumiał. Czy Górnik w tym momencie miał jednak grać o puchary? W tej chwili jesteśmy sklasyfikowani na adekwatnej, siódmej pozycji i oferujemy przy tym widowiskowy, ciekawy futbol dla swoich kibiców, więc nie jest to dla mnie zrozumiałe. To jest takie mściwe, bo jak to wytłumaczyć inaczej? Jestem szczery i w wielu rozmowach z zarządem mówiłem to, co myślę. Podejrzewam, że niektórym osobom się to nie podobało – podsumował w rozmowie z “Przeglądem Sportowym Onet”.
Niektórzy zaczęli się doszukiwać drugiego dna w decyzji klubu. Nie od dziś wiadomo, że Urban nie mógł dojść do porozumienia z Górnikiem w sprawie nowego kontraktu. 62-latek uważa, że nie był w stanie zaakceptować oferty, którą przedstawili mu zabrzanie.
– Na taką propozycję nie mogłem przystać. Chcieli pokazać, kto tu rządzi, i zrobili to bez skrupułów. Wyobrażam sobie dlaczego, ale uważam, że nie są to ludzie, którzy powinni decydować w wielu kwestiach. Mają jednak głos decyzyjny i to robią. To nie Górnik Zabrze mnie zwolnił, tylko ludzie, którzy aktualnie w nim pracują. Nie są to osoby związane z piłką. Przepraszam, ale taka jest prawda – dodał.
Następcą Jana Urbana został Piotr Gierczak, a więc dotychczasowy asystent trenera. Według nieoficjalnych informacji byłym szkoleniowcem Górnika Zabrze już interesuje się m.in. Cracovia.