0:3 na Emirates Stadium i 1:2 na Santiago Bernabeu – tak złe wyniki Realu sprawiły, że to Arsenal zagra w półfinale Ligi Mistrzów. Na domiar złego trudna jest sytuacja Królewskich w lidze hiszpańskiej. Na siedem kolejek przed końcem rozgrywek, Barcelona ma cztery punkty przewagi nad zespołem Carlo Ancelottiego.
Możliwe, że jedynym trofeum, które Real zgarnie będzie Puchar Króla. Finał z Barceloną zaplanowano na 26 kwietnia. To ma być ostatni mecz Ancelottiego w roli trenera Realu. Tak szokującą informację podał Sky Sports.
– Ancelotti nie skończy sezonu w Realu Madryt. Poprowadzi drużynę w finale Copa del Rey, ale potem opuści klub, bez dokończenia rozgrywek ligi hiszpańskiej – czytamy.
To szokujące wieści, bo Ancelotti to legenda Realu. Z Królewskimi wygrał trzy Ligi Mistrzów i dwa mistrzostwa Hiszpanii. A takie zwolnienie zostałoby odebrano jako brak szacunku wobec Carletto. W tym miejscu warto jednak przypomnieć, że w przeszłości Real nie zawsze potrafił godnie pożegnać legendy. Wiedzą o tym m.in. Iker Casillas
czy Raul Gonzalez. Zresztą ten drugi mógłby ewentualnie poprowadzić Real w końcówce sezonu.