– Przed meczem Realu mam gęsią skórkę. Okładka z jednej hiszpańskich gazet dobrze oddaje stan rzeczy – jest biało i mamy komunikat: “jeśli ktoś może to zrobić, to tylko Real Madryt”. Real Madryt w Londynie nie zaprezentował się dobrze, przebiegł 101,2 km na Emirates. To dla mnie niesamowite – ocenił Borek. Dla porównania Kanonierzy przebiegli łącznie 113,9 km.

W Mediolanie Inter postara się odrobić jednobramkową przewagę po pierwszym meczu z Bayernem w Monachium. To spotkania Mateusz Borek skomentuje na antenie TVP Sport.
– Co do meczu w Mediolanie – w tym sezonie Inter przegrał zaledwie jedno spotkanie u siebie i było to stracie z Milanem, derbowe. Do tego dochodzą przegrane mecze wyjazdowe z Leverkusen, Juventusem i Fiorentiną i to jest wszystko. Widziałem ładniejsze “Intery” w graniu, natomiast jeśli mielibyśmy znaleźć w drużynie definicję słów bezpieczeństwo, świadomość, gra na wynik, to ten Inter to ma.
– W Bayernie zabraknie wielu zawodników. Słychać po wypowiedziach Kompany’ego, że grają o zwycięstwo; że chcą stworzyć w Mediolanie tyle sytuacji, ile w Monachium. Patrzę zdroworozsądkowo. Pół roku temu nie uwierzyłbym, że Bayern z Urbigem, Stanisiciem, Laimerem i Dierem obok Kima będzie w stanie bić się o półfinał Ligi Mistrzów – zauważył Borek.
Komentator zwrócił także uwagę, że siłą Bayernu mogą być skrzydłowi.
– Bayern ma dużo jakości wśród skrzydłowych. Fenomenalny jest Olise, Gnabry miał świetne wejście w poprzednim meczu. Są jeszcze Sane i Coman. Przy pięciu zmianach trener ma szansę zagrać strategicznie. To duży problem dla obrońcy. Pomęczy go Gnabry przez 60 minut, ma już wiele tych pojedynków w nogach, po czym wchodzi świeża energia, świeża siła. To jest poważna broń Bayernu. Poszedłbym w taką stronę, by Gnabry był dziś takim superdżokerem – zaproponował Borek.
Początek obu meczów o godzinie 21. Mecz Inter Mediolan – Bayern Monachium będzie można obejrzeć w TVP Sport.
(mars)