HomeExtraIga Świątek w coraz trudniejszej sytuacji. To może jej pomóc!

Iga Świątek w coraz trudniejszej sytuacji. To może jej pomóc!

Źródło: Kanał Sportowy/X

Aktualizacja:

Iga Świątek ma przed sobą powrót do swojego królestwa. Początek sezonu na kortach ziemnych będzie papierkiem lakmusowym formy, w której obecnie jest Polka. Jakby tego było mało, wiceliderka rankingu WTA musi też mierzyć się z problemami, które nie mają nic wspólnego z tenisem.

Iga Świątek

Piotr Figura/Newspix.pl

Iga Świątek wciąż jest w centrum uwagi

W ostatnim czasie Iga Świątek pokazuje zupełnie inną twarz. Raszynianka dała się poznać jako zawodniczka, która umie trzymać nerwy na wodzy. Jej pewność siebie, spokój i nieustępliwość stanowiły mieszankę, z którą nie radziły sobie rywalki. W roku 2025 tego nie widać. W Dosze po raz kolejny pokonała ją Jelena Ostapenko. W Dubaju i Indian Wells druga rakieta świata musiała uznać wyższość Mirry Andriejewej. Z kolei w Miami lepsza od Polki okazała się 19-letnia Alexandra Eala z Filipin, dla której było to największe zwycięstwo w karierze. 

23-latka nie zagrała o triumf w turnieju WTA od poprzedniej edycji French Open. Bardziej od wyników może jednak martwić zachowanie polskiej tenisistki. Wiceliderka rankingu coraz częściej wdaje się w dyskusje ze swoim sztabem. Choć kiedyś było to nie do pomyślenia, okazuje frustrację po nieudanych zagraniach. Najczęściej mówi się jednak o incydencie, do którego doszło podczas starcia z Mirrą Andriejewą w półfinale zawodów w Indian Wells. Po tym, jak wymierzyła piłkę w stronę ballboya wylała się na nią fala hejtu. 

Kilka dni później Świątek opublikowała komunikat, który odbił się szerokim echem. Choć Polka starała się przedstawić swoją wersję wydarzeń, w jej słowach było dużo żalu, co nie umknęło uwadze kibiców i ekspertów. 

Kiedy jestem bardzo skupiona i nie okazuję zbyt wielu emocji na korcie nazywana jestem robotem, a moja postawa nieludzką. Gdy teraz okazuję ich więcej, gdy przeżywam niektóre sytuacje lub nawet czasami trochę walczę ze sobą, okazuje się, że jestem niedojrzała i histeryczna. To nie jest dobry standard szczególnie, że pół roku temu miałam poczucie, że moja kariera wisiała na włosku, przez trzy tygodnie codziennie płakałam i nie chciałam wychodzić na kort. […] Czy to, co piszę cokolwiek zmieni? Wątpię, bo widzę wyraźnie, jak lubimy oceniać, budować teorie, dawać sobie prawo do narzucania innym swoich opinii, ale może choć kilka osób, które chciałyby rozumieć, co się u mnie dzieje faktycznie to zrozumie – pisała na Instagramie

Iga musiała zrobić sobie przerwę 

Na początku kwietnia Polka wydała kolejne oświadczenie, które wywołało szeroką dyskusję. Poinformowała, że wycofuje się z udziału w turnieju eliminacyjnym Billie Jean King Cup, który odbył się w Radomiu. Choć 23-latka tłumaczyła, że musi skupić się na sobie, niektórym nie spodobała się ta decyzja. Nie brakowało głosów, że Świątek powinna pokazać się przed polskimi kibicami. 

Mimo krytycznych opinii wydaje się, że przerwa powinna się przydać Idze. W ostatnich miesiącach w jej karierze wydarzyło się naprawdę sporo. W drugiej połowie minionego sezonu zmieniła trenera. Została też zawieszona za pozytywny wynik testu antydopingowego. Przyczyn problemów Świątek należy jednak szukać gdzieś inaczej. Możliwe, że wszystko zaczęło się już podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Nie ma co ukrywać  – wszyscy zakładali, że raszynianka zdobędzie złoty medal na swoich ulubionych kortach. Żaden inny wynik nie wchodził w grę. 

Wiadomo, jak skończył się turniej olimpijski. Wiceliderka rankingu WTA przegrała w półfinale z Qinwen Zheng i musiała zadowolić się krążkiem w kolorze brązu. To był pierwszy moment, w którym Polka nie zdołała sprostać narastającym oczekiwaniom. Właśnie wtedy mogła zobaczyć, że kariera sportowca nie składa się z samych zwycięstw. Dla tenisistki, która weszła na szczyt w wieku 20 lat musiał to być olbrzymi cios. 

Moim zdaniem, przy tej intensywności rozgrywek i przy stawianiu sobie bardzo wysokich celów – bo przecież o medalu olimpijskim mówiło się przez tygodnie przed turniejem – Iga musiała mierzyć się z ogromnym obciążeniem. Tego typu presja zostawia ślad w układzie nerwowym. […] Zwłaszcza gdy mówimy o wyczerpaniu układu nerwowego, na które wpływają nie tylko fizyczne obciążenia, ale też presja związana z oczekiwaniami – jak choćby “przyznany” jej zawczasu złoty medal, zanim jeszcze mecze się rozpoczęły – stwierdził psycholog sportowy Dariusz Nowicki w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”. 

Porażki z Andriejewą i Ealą mogą wzbudzić jeszcze większy niepokój Polki. Mowa bowiem o zawodniczkach, które obecnie są tam, gdzie kiedyś była Świątek. Łatwo wyobrazić sobie, że zmęczenie spowodowane ciągłą ucieczką przed rywalkami może przeszkadzać Idze w powrocie do formy. Na horyzoncie pojawiła się jednak dobra okazja ku temu, by zapomnieć o wszystkich problemach. 

Świątek będzie walczyć z… Pegulą 

Już za chwilę Iga Świątek wraca na tzw. „mączkę”. Na tej nawierzchni Polka nie ma sobie równych. Na kortach ziemnych wygrała aż 89% spotkań (89 zwycięstw, 11 porażek – red.). Jak wyliczył portal tennis365.com, lepszym bilansem może pochwalić się jedynie Steffi Graf (89,2%), Margaret Court (90,8%) i Chris Evert (94,2%). Jeśli chodzi o rywalki 23-latki, żadna z nich nawet nie zbliżyła się do 10 triumfów Świątek na mączce. Można powiedzieć, że polska tenisistka jest żeńską wersją Rafy Nadala, który również był specjalistą od gry na nawierzchni ziemnej. 

Raszynianka zacznie sezon na kortach ziemnych od zawodów rangi WTA 500 w Stuttgartcie. Wraz z pozostałymi zawodniczkami będzie walczyć o kwotę oscylującą wokół 600 tysięcy złotych oraz samochód marki Porsche. Iga może się pochwalić dwoma zwycięstwami w Niemczech. Kolejna wygrana mogłaby pozwolić Polce na utrzymanie dystansu do Aryny Sabalenki w światowym rankingu. 

Iga Świątek na drugim miejscu w rankingu WTA
screen: wtatennis.com

Zawodniczka z Mińska jest najlepszą tenisistką na świecie już od 26 tygodni. Białorusinka wykorzystała trudne momenty Igi i zwiększyła swoją przewagę nad resztą stawki. Obecnie Świątek traci aż 3071 „oczek” do Saby. A to jeszcze nie koniec złych wiadomości. W najbliższych tygodniach 23-latka będzie musiała bronić punktów zdobytych w Stuttgarcie, Rzymie, Madrycie i Paryżu. Może się okazać, że raszynianka straci ponad połowę ze swoich 7470 punktów. 

W tej sytuacji wydaje się, że Sabalenka może spać spokojnie. Takiego komfortu nie ma Świątek, której po piętach depcze Jessica Pegula. Trzecia rakieta świata ma na swoim koncie 6101 punktów. W tym sezonie Amerykanka wygrała swój pierwszy turniej na nawierzchni ziemnej. W finale zawodów w Charleston pokonała swoją rodaczkę, Sofię Kenin. Doświadczona zawodniczka może wyprzedzić polską tenisistkę już w Stuttgarcie. 

Co czeka Igę w Niemczech? 

Turniej w Niemczech będzie naprawdę dobrze obsadzony. Z pierwszej piątki zabraknie jedynie Madison Keys. W akcji zobaczymy też m.in. Jasmine Paolini, Mirrę Andriejewą i Emmę Navarro. 

Iga Świątek jest jedną z czterech zawodniczek, która otrzymała wolny los w pierwszej rundzie. W środę Iga spotka się z Janą Fett (153. WTA), która dość nieoczekiwanie przeszła kwalifikacje i pokonała Donnę Vekić (20. WTA) w dwóch setach. W trzeciej rundzie Polka może zagrać m.in. ze wspomnianą wcześniej Navarro oraz Jeleną Ostapenko, która jest prawdziwą zmorą drugiej rakiety świata. 23-latka jeszcze nigdy nie pokonała reprezentantki Łotwy. Z kolei w półfinale Świątek może wpaść na Jessicę Pegulę lub Mirrę Andriejewą. 

Droga do pierwszego finału od 10 miesięcy jest zatem naprawdę kręta. Mimo tego polska tenisistka nie zamierza składać broni. 

Przez większość roku gramy na kortach twardych, więc potrzebuję czasu, aby przystosować się do gry na kortach ziemnych. Jestem jednak przekonana, że jestem we właściwym miejscu. Przy odpowiedniej ilości pracy i skupieniu będę w stanie zacząć grać swoją grę – powiedziała raszynianka cytowana przez portal puntodebreak.com. 

Czas pokaże, czy słowa Igi okażą się prorocze. Jedno jest pewne – Stuttgart to miejsce, w którym brązowa medalistka olimpijska może zacząć wszystko od nowa. Zwycięstwo może sprawić, że Świątek odzyska pewność siebie. Jakakolwiek wpadka może zaś mieć poważne konsekwencje – i to nie tylko ze względu na ranking. Trzeba przyznać, że priorytety Polki wyraźnie się zmieniły. Kiedyś walczyła o utrzymanie się na pierwszym miejscu w rankingu. Dziś walczy przede wszystkim o spokój. 

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Napoli zmieni trenera?! To oni mogą zastąpić Antonio Conte!
Dramat drużyny Cristiano Ronaldo! Mistrzostwo przegrane?
Nicola Zalewski zostanie w Interze? Nowe wieści z Włoch!
Widzew potrzebuje tego do wielkości. Trener nie ma wątpliwości!
Real Madryt rozpoczął rozmowy z nowym trenerem! To legenda Królewskich!
Jagiellonia z bombą transferową?! Mistrz Polski pozyska nowego piłkarza!
Jagiellonia wzbogaciła Betis! Hiszpanie zarobili wielkie pieniądze!
Manchester United podda Premier Leauge?! Trener nie owija w bawełnę!
Jagiellonia przez to przegrała z Betisem! Łukasz Masłowski ujawnił przyczynę!
Leo Messi mógł wrócić do Barcelony! Zadecydowało jedno wydarzenie!