Realia polskiego rynku freakfightowego są… ciężkie. Konkurencja jest duża, a największa organizacja, czyli FAME, ma mocną, usytuowaną od wielu lat pozycję. Nie oznacza to jednak, że nie da się osiągać zadowalających wyników sprzedażowych w starciu z konkurentami. To udaje się chociażby PRIME – tak twierdził Paweł Jóźwiak podczas rozmowy na YouTube’owym kanale Wielkiego Bu.
Według informacji podanych przez Pawła, organizacja jednej gali PRIME MMA kosztuje firmę około 5.000.000 złotych, a ilość sprzedanych licencji na takie wydarzenie oscyluje zazwyczaj wokół 100.000 sztuk. PPV dostępne jest dwóch w wariantach, które wg. informacji z Twitterowego konta Pawła sprzedają się niemalże identycznie – opcja BASIC to koszt minimum 39,99 zł, a PREMIUM – co najmniej 44,99 zł. Jóźwiak dodał także kilka innych informacji, a cały fragment wybrzmiał następująco:
– Gala PRIME kosztuje lekko 5 milionów. Gala FAME, przykładowo, kosztuje dwa razy tyle. Około 10 milionów. My sprzedajemy średnio około stówy [100 tysięcy PPV]. Wychodzimy na plus, jest okej. Ostatnio, dwie gale – spoko. W Toruniu do końca nie jesteśmy zadowoleni, to był efekt Pandory. PRIME podąża w dobrą stronę, ma swoich stałych fanów, stały elektorat. Wiadomo, że do FAME dużo nas dzieli. Mamy swoich wiernych kibiców i dajemy radę. I ten projekt się rozwija. I będzie się rozwijał.