Pudzianowski: Musi być show, nie tylko sport
Eddie Hall od dłuższego czasu dążył do pojedynku z “Pudzianem”. W czerwcu zeszłego roku po wygranej walce z braćmi Neffati na World Freak Fight League wyzwał Polaka do walki. Pudzianowski błyskawicznie wówczas odpowiedział, wyrażając gotowość do stoczenia starcia. Po upływie niespełna roku finalnie dojdzie do konfrontacji obu byłych strongmenów. Mariusz Pudzianowski w rozmowie z Mateuszem Borkiem w Kanale Sportowym wyjaśnił, czym kierował się przyjmując walkę z Hallem.
— Sport to jest pewnego rodzaju show. Jeżeli zaczniemy iść tylko w kierunku sportu i czystej techniki, no to chyba nie tędy droga by była. Musi być zestawienie widowiska i sportu. Eddie wychodzi z tego samego koszyku – z podnoszenia ciężaru. Jest godnym zawodnikiem, mistrzem świata, był najsilniejszym chłopem na świecie. Fajne będzie zestawienie dwóch silnych gości, którzy dźwigali ciężary. Sam jestem ciekawy tego pojedynku. Oczywiście, mogę przegrać, bo co by nie było to sport i jego ręka waży. Jeżeli nie zablokuje lub nie odejdę, to transformator może odłączyć i nie będę się tego wstydził. Albo ja mu, albo on mi. Ktoś musi wygrać – mówił 48-latek.
Do pojedynku “Pudziana” z Eddiem Hallem dojdzie na gali KSW 105. Odbędzie się ona 26 kwietnia w Arenie Gliwice.
Rozmowę Mariusza Pudzianowskiego z Mateuszem Borkiem można obejrzeć klikając w link poniżej.