HomePiłka nożnaAfera z biletami na finał Pucharu Polski. Dyrektor PZPN wyjaśnia

Afera z biletami na finał Pucharu Polski. Dyrektor PZPN wyjaśnia

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Tomasz Kozłowski, dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów w PZPN, wyjaśnił podczas programu Kanału Sportowego ostatnią aferę z biletami na finał Pucharu Polski.

Kanał Sportowy

PZPN nie ma dobrej passy

Sprawa z kupnem biletów na finał Pucharu Polski przysporzyła wielu kontrowersji. Serwery PZPN niemal od razu po otwarciu sprzedaży wejściówek padły, uniemożliwiając fanom dokonania zakupu. Bilety rozprzedały się i tak w dosłownie moment, choć większość kibiców Legii i Pogoni żali się, że nie miała nawet szansy powalczenia o wejściówki. Tomasz Kozłowski, dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów w PZPN, postarał się wyjaśnić tę kwestię podczas programu Kanału Sportowego.

— Zainteresowanie tegorocznym finałem Pucharu Polski było największe w historii. Przytoczę liczby: w kulminacyjnym punkcie kilka tysięcy biletów, które były w otwartej sprzedaży, chciało kupić 200 tysięcy ludzi. Siłą rzeczą tych, którym udało się kupić bilet było znacznie mniej niż tych, którym się nie udało. Liczby wynikały z tego, że po pierwsze zwiększyliśmy pulę biletów przekazanym klubom na ich i środowisk kibicowskich wyraźną prośbę.

Zarówno Legia jak i Pogoń otrzymają tych biletów po 16 tysięcy. Oprócz tego mamy wojewódzkie związki piłki nożnej, mamy sponsorów, partnerów PZPN. Bilety tym podmiotom zostały przekazane na tych samych warunkach, co w poprzednich latach. Niestety również na stadionie musimy wyłączyć 10 tysięcy miejsc, bo są to bufory bezpieczeństwa z których zrezygnować nie możemy. Siłą rzeczy do otwartej sprzedaży dostało się kilka tysięcy wejściówek, które sprzedały się bardzo szybko.

— Jeśli chodzi o kwestię, że w Internecie pojawiają się aukcje z biletami. Nie jestem przekonany, że ktoś, kto w sieci oferuje ten bilet, faktycznie ten bilet posiada. Podejrzewam, że żaden z redaktorów nie przeprowadził takiej prowokacji, by sprawdzić, czy ta wejściówka faktycznie jest do kupienia, czy jest to tylko próba wyłudzenia i oszustwa. Trudno mi się odnosić – nasze służby IT, jak co roku, robiły wszystko, by ograniczać ruch botów. Na świecie nie ma jednak żadnego skutecznego narzędzia, które potrafiłoby wskazać, że ten ruch pochodzi od bota, a ten ruch pochodzi od zwykłego człowieka – podsumował Tomasz Kozłowski.

Program “Loża Piłkarska” z udziałem Marcina Żewłakowa, Roberta Podolińskiego, Marcina Borzęckiego i gości na łączach:

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Adrian Siemieniec komplementuje Pellegriniego. Co za słowa!
Niewiarygodne. Tak Hiszpanie nazwali Wojciecha Szczęsnego
Bayern chce kupić gwiazdę Juventusu. Wyrzut sumienia monachijczyków
“Jeden z najlepszych środkowych pomocników”. Co za słowa o Piotrze Zielińskim!
Inzaghi ogłasza ws. Zalewskiego. Tuż przed meczem z Bayernem
UEFA ogłasza. Wiadomo, kto wystąpi na scenie przed finałem LM
Tak Betis będzie chciał pokonać Jagiellonię. Piłkarz zdradził plan
Trener Betisu nie pozostawił złudzeń. Szczerze o rewanżowym meczu z Jagiellonią
Władze Barcy grzmią po karze dla Mbappe. “To absurdalna sankcja”
UEFA wyróżniła gwiazdę Jagiellonii. Zwrócono uwagę na jedną rzecz