Enzo Maresca: To przywilej grać w takim środowisku
Jeśli piłkarze i sztab szkoleniowy Chelsea z czegoś zapamięta pobyt na Łazienkowskiej, to z pewnością z postawy kibiców. Fani Legii Warszawa zgotowali na czwartkowe starcie ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy atmosferę prawdziwego piłkarskiego święta. Noni Madueke, który w drugiej połowie zdobył dwie bramki, opisał doping kibiców “Wojskowych” jako “niesamowity”.
W podobnym tonie wypowiedział się Levi Colwill. Nie inaczej było na pomeczowej konferencji prasowej Enzo Mareski. — Spodziewałem się takiej atmosfery na stadionie. Oglądałem różne mecze, zwłaszcza domowe, i wiedziałem, jaka będzie otoczka. To przywilej grać w takich spotkaniach, w takim środowisku – mówił szkoleniowiec “The Blues”.
Chelsea ostatecznie wygrała 3:0 po golu George’a i dwóch trafieniach wspomnianego Madueke. Londyńczycy ze względu na trzybramkową zaliczkę, jak i perspektywę rozegrania rewanżu przed własną publicznością, są już jedną nogą w półfinale rozgrywek. Przed drugim starciem z “Wojskowymi” zagrają na Stamford Bridge z Ipswich. “The Blues” ciągle walczą o zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów na następny sezon.
Aktualnie znajdują się na czwartym miejscu tabeli z identycznym dorobkiem punktowym jak piąte Newcastle. Punkt mniej ma szósty Manchester City, a dwa “oczka” mniej siódma Aston Villa. Przypomnijmy, że do następnej edycji LM zakwalifikuje się aż pięć zespołów z angielskiej Premier League.