Marta Linkiewicz zyskała ogromną popularność w mediach społecznościowych, kiedy pochwaliła się, że uprawiała seks z trzema raperami z Rae Sremmurd. “Linkimaster” początkowo chwaliła się w social mediach jedynie hucznymi imprezami i wulgarnością, które zaprowadziły ją do FAME MMA. Dziś na Instagramie pokazuje przede wszystkim migawki z treningów, które – nie bójmy się tego napisać – zmieniły jej życie.
Z patoinfluencerki Linkiewicz przeistoczyła się w pasjonatkę sportu. I osiąga naprawdę dobre wyniki. Najpierw pobiła wysportowane influencerki (np. Kamilę Wybrańczyk czy Karolinę Brzuszczyńską), a później rzuciła wyzwanie prawdziwym zawodniczką. Z Ewą Brodnicką, byłą mistrzynią świata w boksie, przegrała na punkty, choć dla wielu wygrała pojedynek na gali FAME 16.
Linkiewicz na mistrzostwach Polski
Ostatnio, latem 2024 roku, wypunktowała na zasadach K1 – Karolinę Owczarz, byłą pięściarkę, a obecnie zawodniczkę MMA. Ta wygrana sprawiła, że Linkiewicz uznała, że zawalczy na mistrzostwach Polski w kick-boxingu. I jak przekonuje Maciej Turski z Kanału Sportowego, Linkiewicz naprawdę ma szansę na medal.
“Marta trenuje jak motorek, ma zasoby finansowe i na sali jest dwa razy dziennie, podchodzi profesjonalniej do zajawki niż wielu zawodowców” – uzasadnia Turski.
Przestrogą dla Linkiewicz może być jednak przykład “Don Kasjo”, który w formule bokserskiej wygrywał wiele walk na freakowych galach, więc zgłosił się na mistrzostwa Polski w boksie, ale odpadł już w I rundzie. A przecież Kasjusz Życiński, w odróżnieniu od Linkiewicz, jako nastolatek sumiennie trenował boks.