Jakub Kiwior doceniony przez angielskie media
Jakub Kiwior we wtorkowy wieczór wyszedł w pierwszym składzie Arsenalu na mecz z Realem Madryt. Reprezentant Polski ostatnio zastąpił kontuzjowanego Gabriela, który nie zagra już do końca sezonu. 25-latek musiał szybko wskoczyć w buty podstawowego stopera Kanonierów. Starcie z Królewskimi w Lidze Mistrzów miało być dla niego poważnym egzaminem.
Z czystym sumieniem można stwierdzić, że Kiwior go zdał. Pierwsza połowa w jego wykonaniu była nieco nerwowa, ale po przerwie reprezentant Polski pokazał jakość. Docenili to kibice, którzy w ładnych słowach pochwalili stopera za jego występ. Pozytywne recenzje wystawili Kiwiorowi też angielscy dziennikarze.
Słowa uznania dla Polaka
“The Guardian” i “The Sun” wystawiły Polakowi siódemkę. To wysoka ocena, choć jedna z niższych, biorąc pod uwagę resztę piłkarzy Arsenalu. Nie ma jednak co się dziwić – Kiwior często wykonywał żmudną pracę, a gra Declana Rice’a czy Mikela Merino była bardziej efektowna.
– Na początku stremowany popełnił kilka błędów, które zdradziły jego nerwowość. Zaadaptował się jednak do meczu i zasługuje na wiele słów uznania, gdyż stanął na wysokości zadania – napisał Ed Aarons z “The Guardian”.
– Wielka noc dla Polaka. Jego pierwszy kontakt z piłką nie dał kibicom pewności, ponieważ minął się z futbolówką, co Mbappe wykorzystał do oddania szybkiego strzału. Kolejne niepewne podanie “wsadziło na konia” Williama Salibę, a Mbappe dorwał się do piłki przed podniesieniem chorągiewki w górę. Kiwior szczęśliwie nie został ukarany żółtą kartką za spóźnione uderzenie Luki Modrica przed przerwą, ale ostatecznie uporał się z zadaniem – to z kolei opinia Jordana Daviesa z “The Sun”.