HomePiłka nożnaJagiellonia odebrała trofeum. Przy pustym stadionie [WIDEO]

Jagiellonia odebrała trofeum. Przy pustym stadionie [WIDEO]

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Jagiellonia Białystok wywalczyła Superpuchar Polski. Zespół Adriana Siemieńca odebrał trofeum niemal przy pustych trybunach.

Jagiellonia z Superpucharem Polski

Jagiellonia Białystok potrzebowała tylko jednego gola, aby zapewnić sobie triumf w Superpucharze Polski. W 14. minucie na PGE Narodowym do siatki trafił Miki Villar i to jego gol zapewnił mistrzom Polski kolejne trofeum. Czwarte w historii klubu. Kilkanaście minut po zakończeniu meczu piłkarze i sztab Jagiellonii odebrali nagrodę za zwycięstwo w rozgrywkach. Przy pustych trybunach i z rąk nie Cezarego Kuleszy, a jednego z wiceprezesów PZPN.

Puste trybuny mają rzecz jasna związek z bojkotem meczu przez fanów Jagi. Podjęli oni decyzję o nieprzyjechaniu na mecz. Z kolei kibice Wisły opuścili trybuny jeszcze przed dekoracją. Byliśmy więc świadkami przykrych scen na PGE Narodowym.

Po dekoracji piłkarze Jagiellonii podeszli symbolicznie do pustego sektora, gdzie powinni siedzieć ich kibice.

Superpuchar Polski był organizacyjną klapą. Podsumowaniem tego spotkania jest tragiczna frekwencja na Stadionie Narodowym. Na obiekcie zameldowało się zaledwie 10 935 widzów – najmniej w historii obiektu.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Najlepszy piłkarz roku wybrany! Zero zaskoczenia. Oto nagrodzeni na Globe Soccer Awards
Diogo Jota pośmiertnie uhonorowany.  Rodzice odebrali specjalną nagrodę
„Zaproponowałem Marka Papszuna do klubu z Niemiec”. Hajto zaskoczył!
Górnik Zabrze dopina hitowy transfer! Prosto z LaLiga
Śląsk Wrocław ma na celowniku tego stopera!
Polak grający w Lidze Mistrzów podjął decyzję ws. przyszłości! Wszystko jasne
Marc-Andre ter Stegen coraz bliżej zmiany klubu! Wiadomo, gdzie może trafić
Kibice  Barcelony zdecydowali! Oto najlepszy piłkarz 2025 roku, co z „Lewym”?
Jasne stanowisko ws. reprezentanta Polski. „Chłopak cierpi”
Transfer-widmo Lechii Gdańsk. Nie zadebiutował, już wrócił do rodzimego klubu