Największe emocje
We włoskiej Seria A pewnie zmierza po mistrzostwo Inter. W Bundeslidze rewelacja tego sezonu Bayer Leverkusen najprawdopodobniej zdetronizuje od lat dominujący Bayern Monachium. We Francji nieprzerwanie zwycięża PSG, a w Hiszpanii w najlepszej dyspozycji jest Real Madryt. Tu pojawia się pytanie, jak wygląda sytuacja w Anglii?
W Premier League są zdecydowanie największe emocje. Będą one towarzyszyły kibicom, najpewniej aż do samego końca bieżącej kampanii, ponieważ o tytuł walczą aż trzy wielkie kluby. Ostatnio w hicie kolejki zmierzyły się dwa z nich. Arsenal zremisował bezbramkowo z Manchesterem City. Nie była to najlepsza reklama ligi, chociażby ze względu na brak trafień, ale to tylko wyjątek potwierdzający regułę. Dla City było to pierwsze spotkanie bez gola w meczu ligowym od przegranego 0:2 starcia z Crystal Palace w 2021 roku. Bazując na tej statystyce, byłbym spokojny, że wszystko wróci do normy.
Na wspomnianym remisie najwięcej zyskał Liverpool, więc można ponownie powiedzieć, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Podopieczni Jurgena Kloppa wygrali z Brighton wynikiem 2:1. The Reds są aktualnie liderem tabeli z 67. punktami po 29 kolejkach. Za ich plecami plasuje się Arsenal, który zgromadził 65 oczek, a podium zamyka City posiadający ich 64. Każdy z zespołów zapowiada walkę do końca i rywalizację o Mistrzostwo Anglii.