HomeKoszykówkaJeremy Sochan nie zagra już w tym sezonie? Są nowe informacje

Jeremy Sochan nie zagra już w tym sezonie? Są nowe informacje

Źródło: Shams Charania – X

Aktualizacja:

Jak podaje jeden z najbardziej cenionych dziennikarzy w świecie koszykówki – Shams Charania, do końca tego sezonu NBA z gry wypada jedyny Polak – Jeremy Sochan. Jest to efekt urazu jakiego skrzydłowy Spurs doznał w meczu z New York Knicks.

Jeremy Sochan

PressFocus

Polaka czeka operacja

Jeremy Sochan to niewątpliwie jedna z ważniejszych postaci drużyny z San Antonio w obecnych rozgrywkach. Polski zawodnik na parkietach NBA spędzał średnio prawie 30 minut na mecz, czyli o cztery więcej niż w jego debiutanckim sezonie. Jego dotychczasowe statystyki to średnio prawie 12 zdobytych punktów na skuteczności prawie 44%, 6 zbiórek oraz 3 asysty.

Jak podaje Shams Charania, polskiego skrzydłowego w tym sezonie raczej już nie zobaczymy. To efekt kontuzji, której Sochan doznał w wygranym meczu z New York Knicks. W dodatku, zawodnik Spurs będzie musiał poddać się zabiegowi, który ma pomóc w poprawieniu jego stanu zdrowia.

San Antonio Spurs w tym sezonie nie spisują się najlepiej. Drużyna z Teksasu zajmuje ostatnie miejsce w Konferencji Zachodniej, a ich bilans wynosi zaledwie 18 zwycięstw i aż 57 porażek.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Legenda Atletico odejdzie z klubu? Wskazał już preferowany kierunek
Michał Probierz staje w obronie reprezentanta Polski. Ważna wypowiedź
Wichniarek zabrał głos po meczu pożegnalnym. “Coś niesamowitego”
Kolejne problemy polskich kadrowiczów. Michał Probierz przekazał złe wieści
Alarm w Śląsku Wrocław! Kontuzja wschodzącej gwiazdy pogłębi problemy zespołu?
Reprezentant Polski straci miejsce w składzie? Ekspert stawia sprawę jasno
Strzelił gola i nie celebrował. Anglia wygrała z Irlandią! [WIDEO]
Gwiazda reprezentacji Chorwacji przed meczem z Polską: Martwimy się wynikami naszego zespołu
Przerwany mecz w trzeciej lidze. Kibole zdewastowali stadion [ZDJĘCIA]
Chorwaci bez gwiazdy w meczu z Polską? Zlatko Dalić może zacząć się martwić