Wciąż żywe kontrowersje po derbach Madrytu
W hiszpańskich mediach nie milkną echa meczu w 1/8 finału Ligi Mistrzów, który po niezwykle emocjonującej serii rzutów karnych zakończył się awansem Realu Madryt do ćwierćfinału rozgrywek. Jak można było się spodziewać, derby stolicy Hiszpanii dostarczyły wielu spornych sytuacji.
Najbardziej dyskutowaną kwestią było anulowanie gola strzelonego w serii jedenastek przez Juliana Alvareza. Argentyńczyk dwukrotnie dotknął piłki, zanim ta wpadła do siatki, dlatego sędziowie zastosowali się do przepisów i nie mogli uznać tego trafienia.
Niedługo później do całej sprawy odniosła się UEFA, która potwierdziła zasadność decyzji podjętej przez Szymona Marciniaka i jego zespół sędziowski. Europejska federacja zapowiedziała jednak, że niewykluczona jest zmiana przepisów w zakresie niezamierzonego dwukrotnego dotknięcia piłki.
“Mundo Deportivo” prześwietliło decyzje Marciniaka
Hiszpańskie media nie mogą jednak zapomnieć o tych wydarzeniach, a kataloński dziennik “Mundo Deportivo” poświęcił im spory artykuł. Z jego treści wynika, że zdaniem dziennikarzy polski arbiter kilkukrotnie podjął decyzje na korzyść Realu Madryt, nie tylko w meczu z Atletico.
Przypomniana została chociażby sytuacja z półfinału poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, gdy “Królewscy” grali z Bayernem Monachium. Arbitrzy nie uznali gola Matthijsa de Ligta, a zdaniem dziennikarzy Tomasz Listkiewicz zbyt szybko podniósł chorągiewkę, wskazując na spalonego. Efektem tego był awans Realu do finału.
Drugie ze zdarzeń wspomnianych przez “Mundo Deportivo” dotyczyło sezonu 2021/22, kiedy to Chelsea przez chwilę prowadziła z Realem 3:0. Polscy sędziowie nie uznali jednak trafienia Marcosa Alonso, dopatrując się u niego zagrania ręką. Dziennikarze uznali, że niesłusznie.