Dawidowicz z kolejną szansą
Paweł Dawidowicz od ponad sześciu lat jest piłkarzem Hellasu Werona, do którego przenosił się po pierwszym, rocznym pobycie we Włoszech – grał na wypożyczeniu z Benfiki B w Palermo. W bieżącym sezonie Polak jest ważną postacią swojej drużyny, a w kilku meczach grał nawet z opaską kapitańską.
Choć w Serie A Dawidowicz regularnie pojawia się na boisku i często rozgrywa 90 minut, jego gra w reprezentacji nierzadko jest poddawana krytyce. 29-latek w ostatnich występach nie pokazywał najwyższej jakości, przez co kwestionowana była jego pozycja w kadrze.
Teraz jednak Michał Probierz ponownie postanowił mu zaufać i powołał go na marcowe zgrupowanie. Niewykluczone, że dostanie kolejne szanse na poprawę swojego wizerunku – jest bowiem wskazywany jako kandydat do gry w piątkowym meczu z Litwą.
Dawidowicz odejdzie z Hellasu
W rozmowie z TVP Sport Dawidowicz poruszył temat swojej przynależności klubowej. – Boję się rozmawiać o klubie, kiedy jestem w Polsce, bo nie wiem, jak Włosi to przetłumaczą. Po włosku bym porozmawiał. A tak, wiadomo, kontrakt mi się kończy, rozmowy trwają. Jestem w Hellasie i mam swoją robotę do zrobienia. Póki tam jestem, daję z siebie wszystko. Jestem tam długo, zdarza mi się być kapitanem. Nie chcę uciekać głową w przyszłość – powiedział.
Obecna umowa Dawidowicza z Hellasem Werona wygasa w czerwcu tego roku i jak sam przyznał, rozważy zmianę otoczenia. Na pytanie dziennikarza Jacka Kurowskiego, czy bierze pod uwagę zostanie w klubie na kolejne lata, 29-latek otwarcie przyznał, że “nie“.
Do tej pory Paweł Dawidowicz rozegrał w narodowych barwach 17 meczów. W Hellasie Werona natomiast zaliczył już 174 występy, w których strzelił cztery gole i zanotował jedną asystę.