Obie drużyny przystąpiły do niedzielnego meczu w kompletnie innych nastrojach. Zagłębie Lubin miało na koncie cztery porażki z rzędu, a Korona Kielce mogła się pochwalić serią trzech wygranych. I choć w pierwszej połowie dominowali piłkarze Jacka Zielińskiego (ponad 70 procent posiadania piłki), to jako pierwsi gola strzelili, i to już w 10. minucie, gracze Leszka Ojrzyńskiego, który objął Zagłębie kilka dni temu, zastępując Marcina Włodarskiego.
Mateusz Wdowiak przedarł się na prawym skrzydle, a następnie celnie dośrodkował na głowę Kajetana Szmyta, który pokonał bramkarza. Dla 22-latka była to pierwsza bramka w tym sezonie Ekstraklasy.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Korona częściej utrzymywała się przy piłce i próbowała budować ataki pozycyjne, a Zagłębie ograniczało się przede wszystkim do kontrataków. I gdy już się wydawało, że Zagłębie utrzyma prowadzenie, to w doliczonym czasie gry bramkę dla gości zdobył Miłosz Trojak. 30-letni obrońca z najbliższej odległości strzałem głową doprowadził do remisu 1:1. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.
Tabela Ekstraklasy
Po 25 kolejkach Ekstraklasy Zagłębie ma 23 punkty i zajmuje 16. miejsce, będąc w strefie spadkowej. Korona ma osiem punktów więcej i jest 11. w tabeli. W następnej kolejce Korona zagra w Kielcach z Radomiakiem Radom, natomiast Zagłębie czeka starcie w Lubinie z Rakowem Częstochowa.