Kibice z Łodzi zadowoleni
Widzew od początku starał się narzucić swoje warunki gry i strzelić gola dającego im prowadzenie. Już w 5. minucie było blisko po dośrodkowaniu z prawej strony, ale wówczas Bartłomiej Pawłowski zmarnował stuprocentową okazję po strzale z woleja. Napastnik Widzewa miał jednak szczęście w nieszczęściu, ponieważ chwilę wcześniej piłki ręką dotknął Antoni Klimek, więc ewentualny gol i tak nie zostałby uznany. Parę minut później znów było i znów w „szesnastce” rywali odnalazł się Pawłowski, ale tym razem przekombinował i zbyt długo zwlekał ze strzałem – w efekcie widzewiacy otrzymali jedynie rzut rożny.
Na gola kibice gospodarzy czekali do doliczonego czasu gry pierwszej połowy. Wtedy to na prawej stronie boiska zobaczyliśmy kapitalne prostopadłe podanie Kastratiego do Frana Alvareza. Hiszpan po chwili wyłożył płasko do Rondicia, a ten strzałem do pustej bramki wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Kilka minut po zmianie stron było już 2:0. W 56. minucie po faulu Hofmaystera na Pawłowskim rzut wolny z ostrego kąta na bramkę zamienił Fran Alvarez, dorzucając do asysty także gola.
Kolejne minuty to kolejne ataki gospodarzy, którzy jednak nie potrafili ostatecznie zamknąć meczu. Jak mawia klasyk: „Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić”. Tak było także i tym razem – w 75. minucie długą piłkę zagraną z obrony na lewym skrzydle świetnie przyjął Konstantyn, który ograł Kastratiego i świetnie dograł na pustą bramkę do Shikavki. Temu nie pozostało nic innego jak tylko dopełnić formalności i strzelić gola kontaktowego. 5 minut później mogło być 2:2, jednak uderzenie Zatora z prawej strony pola karnego wybronił Rafał Gikiewicz. Decydujący moment nadszedł w 86. minucie – wówczas piłkę ze środka pola od Dominika Kuna na lewe skrzydło dostał Antoni Klimek, zszedł do środka i kapitalnym „rogalem” ustalił wynik spotkania na 3:1. Młody pomocnik Widzewa tym strzałem uhonorował swój znakomity występ.
Zwycięstwo wywindowało Widzew na 9. pozycję w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Z kolei podopieczni Kamila Kuzery tą porażką napytali sobie biedy, lądując w strefie spadkowej. Do 15. Puszczy Niepołomice tracą 1 punkt.