Lechia Gdańsk chce przełamać złą passę. Problemem wirus
Lechia Gdańsk od 17 lutego nie wygrała żadnego meczu ligowego. Biało-Zieloni zanotowali porażki z Puszczą, Rakowem oraz Górnikiem Zabrze. Dla walczącej o utrzymanie Lechii piątkowy mecz w Radomiu jest bardzo ważny nie tylko w kontekście przełamania tej niekorzystnej passy, ale też w kontekście walki o ligowy byt.
Tydzień temu z chorobą mierzył się trener John Carver. Później wirus dopadł także jego asystenta Radosława Bellę. Na początku tygodnia choroba niestety zaatakowała też piłkarzy. Z przeziębieniem walczył m.in. Tomasz Neugebauer. – Jeden lub dwóch zawodników ma pewne objawy przeziębienia. Mamy też Eliasa, który jest zawieszony i mamy dwóch zawodników, którzy jeszcze nie są gotowi do gry na 100% – mówił w środę na konferencji przed meczem trener Carver. Jakby tego było mało pęknięte żebra ma Miłosz Kałahur, który nabawił się tego urazu w Częstochowie.
Trener Carver dysponuje aktualnie niezbyt szeroką kadrą. Dodatkowo w Radomiu nie zagra pauzujący za kartki Elias Olsson. – Czasami przez to, iloma się dysponuje zawodnikami, jest ciężko o zmiany i zdaję sobie sprawę z tego, że ostatnie trzy mecze i rezultaty tych meczów nie były najlepsze – dodał trener.
Lechia w przypadku wygranej wyjdzie ze strefy spadkowej. Co najmniej do soboty. Po przerwie na kadrę Lechistów czeka mecz z Jagiellonią (29.03, godz. 17.30).