HomeExtraMichał Probierz będzie miał ból głowy. Alarm w reprezentacji Polski!

Michał Probierz będzie miał ból głowy. Alarm w reprezentacji Polski!

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Podczas kadencji Michała Probierza Piotr Zieliński i Nicola Zalewski stali się nowymi liderami reprezentacji Polski. Wiele wskazuje jednak na to, że w meczach z Litwą i Maltą selekcjoner będzie musiał szukać zastępców graczy Interu. Komu zaufa Probierz?

Michał Probierz

PIOTR KUCZA/400mm.pl

Nieobecność Zielińskiego to duży problem

W ostatnich latach reprezentacja Polski obracała się wokół Roberta Lewandowskiego. Choć napastnik Barcelony wciąż jest niezwykle ważnym elementem polskiej kadry, od września 2023 więcej bramek od niego ma zarówno Piotr Zieliński, jak i Sebastian Szymański (obaj mają po cztery trafienia – red). 

Zaskakiwać może zwłaszcza przemiana piłkarza Interu Mediolan. W pewnym momencie „Zielu” musiał mierzyć się z ostrą krytyką. Zarzucano mu, że w narodowych barwach nie potrafi pokazać swoich umiejętności. Przylgnęła do niego łatka piłkarza, któremu „musi coś przeskoczyć w głowie”. 

Wszystko zmieniło się, gdy Biało-czerwonych przejął Michał Probierz. Doświadczony trener postanowił, że to właśnie Zieliński będzie głównym rozgrywającym reprezentacji. Przez niego przechodzi większość akcji Polaków. Jakby tego było mało, Probierz potrafił nawet wystawiać 30-latka na  „szóstce”, by zapewnić mu większą liczbę kontaktów z piłką.

Problem w tym, że selekcjoner musi zmienić swoje plany na pierwsze mecze eliminacji do Mistrzostw Świata 2026. W ligowym spotkaniu z Monzą pomocnik nabawił się groźnej kontuzji. Szybko stało się jasne, że sprawa jest poważna. Komunikat Interu Mediolan pozbawił „Ziela” wszelkich złudzeń. Czekają go dwa miesiące przerwy w grze. Michał Probierz może pocieszać się tym, że uraz gracza Nerazzurrich może być szansą dla kogoś innego. Kto wejdzie w buty 30-latka w meczach z Litwą i Maltą? 

Jakub Moder

Ostatnie występy Jakuba Modera w reprezentacji Polski pozostawiały wiele do życzenia. Widać było, że pomocnikowi zdecydowanie brakuje rytmu meczowego. Zimą 25-latek podjął decyzję, która prawdopodobnie uratowała mu karierę. Były gracz Lecha Poznań postanowił przenieść się z Brighton & Hove Albion do Feyenoordu Rotterdam. 

Mimo trudnego początku Moder szybko pokazał, na co go stać. Wszedł do podstawowej jedenastki ekipy z Rotterdamu razem z drzwiami. Co najważniejsze, zebrał świetne recenzje po swoich występach w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. W starciach z Milanem i Interem Mediolan pomocnik znów przypominał najlepszą wersję siebie. Udowodnił, że po poważnej kontuzji nie ma już śladu. W tych spotkaniach dobrze wykonywał swoje obowiązki defensywne, ale też dokładał coś od siebie w ofensywie. Często to on rozpoczynał kontrataki Feyenoordu. Choć ekipa Robina van Persiego pożegnała się już z europejskimi pucharami, Moder zostawił po sobie pamiątkę w postaci debiutanckiej bramki w Lidze Mistrzów

Przed transferem do Feyenoordu Michał Probierz widział 31-krotnego reprezentanta Polski w roli defensywnego pomocnika. Można zakładać, że selekcjoner będzie chciał wrócić do tego pomysłu. Jedno jest pewne – tak grający Moder jest kadrze potrzebny jak tlen. 

Mateusz Bogusz

Kilka tygodni temu Michał Probierz przyznał, że przyjazd zawodnika grającego w lidze meksykańskiej na zgrupowanie reprezentacji Polski może być wyzwaniem. Mimo tego Mateusz Bogusz znalazł się w kadrze na starcia z Litwą i Maltą.

Może się okazać, że kontuzja Zielińskiego otworzy 23-latkowi drzwi do pierwszego składu kadry. Nowy gracz Cruz Azul z pewnością ma coś do udowodnienia. Jego dwa występy z „orzełkiem” na piersi nie zrobiły na nikim wrażenia – choć trzeba przyznać, że Bogusz mierzył się z Chorwatami i Portugalczykami. 

Już od jakiegoś czasu wiadomo, że pomocnik potrafi strzelać gole. W swoim ostatnim sezonie w barwach Los Angeles FC zdobył 20 bramek. Po transferze do Cruz Azul Polak pokazuje, że umie też obsłużyć kolegów nieszablonowymi podaniami. Meksykanie zachwycali się zwłaszcza asystą Bogusza w starciu z CF Monterrey

Powierzenie odpowiedzialnej roli Boguszowi mogłoby wymagać pewnych zmian w taktyce reprezentacji Polski. Nie ma co ukrywać, że 23-latek znacznie różni się od Piotra Zielińskiego. Z drugiej strony – nowa gwiazda Ligi MX może nie mieć lepszej okazji na przełamanie się. 

Kacper Urbański

W zimowym okienku transferowym 20-latek przeszedł do Monzy po to, by odzyskać rytm meczowy. Wydaje się jednak, że rzeczywistość zaczyna weryfikować te marzenia. Choć ekipa ze Stadio Brianteo z każdym dniem przybliża się do spadku z Serie B, Urbański znów musi liczyć się z rolą rezerwowego. W meczu z Torino spędził na boisku 33 minuty, a w spotkaniu z Interem Mediolan nie wszedł nawet na murawę. Nie wygląda to dobrze – zwłaszcza, że mówimy o „czerwonej latarni” Serie A. 

Choć Michał Probierz może niepokoić się o przyszłość swojego podopiecznego, utalentowany piłkarz wciąż jest ważnym punktem reprezentacji Polski. Co więcej, pod kątem umiejętności technicznych i sposobu poruszania się z piłką to właśnie on najbardziej przypomina Piotra Zielińskiego. 

Postawienie na Kacpra Urbańskiego to jedno z największych zwycięstw Probierza. 20-latek uosabia odwagę, o której tak często mówi selekcjoner. Tuż po swoim debiucie w kadrze był jednym z niewielu piłkarzy, których można było pochwalić po Mistrzostwach Europy 2024. Czy teraz piłkarza wypożyczonego z Bologni czeka kolejny test?

Co z Nicolą Zalewskim? 

Skoro już mowa o zwycięstwach Michała Probierza, warto wspomnieć o Nicoli Zalewskim. Choć zwykle mówi się, że piłkarze reprezentacji Polski grają lepiej w swoich klubach, w przypadku 23-latka jest dokładnie odwrotnie. Od września 2023 żaden piłkarz nie zaliczył tylu asyst, co nowy wahadłowy Interu Mediolan (5). Co więcej, za kadencji Probierza Zalewski jest też liderem klasyfikacji kanadyjskiej. 

Piłkarz wypożyczony z Romy ma pewną pozycję na lewej flance. Rzecz w tym, że pod koniec lutego reprezentant Polski doznał urazu. Problemy z łydką uniemożliwiły mu grę w ostatnich pięciu meczach mistrzów Włoch. Simone Inzaghi potwierdził już, że 23-latek nie zagra w niedzielnym hicie Serie A z Atalantą Bergamo. 

Michał Probierz postanowił powołać piłkarza na marcowe zgrupowanie, ale wciąż nie wiadomo, w jakiej formie będzie gracz ekipy z Mediolanu. Selekcjoner musi liczyć na to, że wychowanek Romy szybko wróci do zdrowia – zwłaszcza, że na lewym wahadle nie ma zbyt wielu alternatyw. Teoretycznie miejsce Zalewskiego zająć może Jakub Kamiński, lecz w sezonie 2024/25 zawodnik VfL Wolfsburg ma problemy z regularną grą. Nową gwiazdę polskiej kadry mógłby też zastąpić jeden z prawych obrońców. Przemysław Frankowski często grał na lewej stronie boiska we francuskim Lens. Bywało, że dziury na flance reprezentacji Polski łatał Bartosz Bereszyński. 

Przed reprezentacją Polski dwa niezwykle ważne starcia. Choć Biało-czerwoni są zdecydowanymi faworytami spotkań z Litwą i Maltą, wciąż mówimy jednak o początku eliminacji do mistrzostw świata. Strata punktów w tych meczach będzie katastrofą. To nie jest dobry moment na to, by przekonać się, jak Polacy funkcjonują bez piłkarzy Interu Mediolan. Wydaje się jednak, że Michał Probierz rozumie wagę nadchodzących meczów. Wśród powołanych na marcowe zgrupowanie nie ma ani jednego debiutanta

Ta słynna „stabilizacja” może okazać się kluczowa – zwłaszcza, że ostatni mecz bez Zielińskiego i Zalewskiego miał miejsce w listopadzie 2022. Od tego czasu dużo się zmieniło. Dziś nikt nie wyobraża sobie kadry pozbawionej piłkarzy Serie A. Obaj wreszcie zaczęli grać na miarę swoich możliwości. Teraz czas na ich potencjalnych zastępców. 

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Pogoń wróciła w wielkim stylu! Dwa samobóje! [WIDEO]
Zadyma na trybunach Pogoni. Interweniował Kamil Grosicki
Lechia nie ma ławki rezerwowych. Widmo spadku ciąży nad klubem. “Chcę rozmawiać o drużynie”
Mecz Juventusu zagrożony! Miasto może zostać zalane!
Lechia coraz bliżej spadku! Radomiak ograł beniaminka! [WIDEO]
Kuriozum w meczu Wisły. Jakim cudem sędzia nie zareagował?! [WIDEO]
Piłkarze Wisły Kraków z komunikatem. Mowa o sytuacji ich kibiców
Szczęsny odpowiedział Barcelonie. Chodzi o przedłużenie kontraktu
Piast Gliwice ma problem. Wirus w szatni
Legia doceniona przez UEFA! Awans z Molde wyróżniony