Koniec zawieszenia Pogby
Po raz ostatni Paul Pogba pojawił się na boisku na początku września 2023 roku, kiedy to jako piłkarz Juventusu rozegrał 28 minut w starciu z Empoli. Później w życie weszło zawieszenie, które było efektem wykrycia w organizmie francuskiego pomocnika dehydroepiandrosteronu, pochodnej testosteronu.
32-latek i tak miał mnóstwo szczęścia, ponieważ jego kara mogła być znacznie dłuższa. Pogba odwołał się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu i zamiast czterech lat przerwy, jak początkowo zasądzono, finalnie nałożono na niego 18-miesięczną banicję. Oficjalnie dobiegła ona końca 11 marca.
Pod koniec ubiegłego roku Pogba oficjalnie rozstał się z Juventusem i od tamtego czasu jest bez klubu. Obecnie dba o formę fizyczną w Miami i jak podaje “The Times”, jego celem jest nie tylko powrót do regularnego grania, ale także występ na mistrzostwach świata 2026.
Pogba szuka klubu
Jeden z członków otoczenia Pogby zapewniał, że otrzymał on “wiele ofert”, a do tego pozostaje w regularnym kontakcie z Didierem Deschampsem, który ma być jego “głównym doradcą w kwestiach sportowych”.
Niektórzy twierdzili, że kolejnym przystankiem w karierze francuskiego pomocnika może być amerykańska MLS. Stało się tak za sprawą jego niedawnego spotkania z Davidem Beckhamem, właścicielem Interu Miami, przy okazji starcia z New York City FC.
MLS faktycznie mogłaby być jedną z opcji na to, gdzie finalnie mógłby wylądować Pogba – okienko transferowe w Stanach Zjednoczonych potrwa bowiem do 23 kwietnia. Do 26 marca natomiast sprowadzać nowych piłkarzy mogą kluby z Japonii, czyli kraju, o którym również mówiło się w kontekście potencjalnego kierunku Francuza.