Vinicius wraca do formy?
Mecz z Rayo Vallecano był dla zawodników Realu Madryt przystawką przed daniem głównym. Już we wtorek zobaczymy rewanżowe starcie Los Blancos z Atletico w Lidze Mistrzów, wobec czego gracze mogli potraktować to spotkanie jako okazję do wejścia w odpowiedni rytm. Należy przyznać, że występ Królewskich jako całości nie był imponujący. Właściwie w drugiej połowie to Rayo częściej przebywało na połowie rywala i konstruowało kolejne ataki, gdy Real koncentrował się na kontrach.
Ostatecznie skończyło się na zwycięstwie Realu Madryt 2:1, więc ekipa Carlo Ancelottiego wykonała plan minimum. Pomogły jej w tym dwie ofensywne gwiazdy, czyli Vinicius Junior i Kylian Mbappe. Strzelili oni w tym starciu po golu, a podobać się mogło szczególnie trafienie Brazylijczyka. Vini w ostatnim czasie był nieco krytykowany ze względu na swoją dyspozycję w rozgrywkach ligowych. Tym razem jednak poruszał się bardzo dobrze, co demonstrował kolejnymi dryblingami i rajdami.
Może to dawać Realowi Madryt nadzieje w perspektywie najbliższych etapów Ligi Mistrzów. Wszyscy bowiem wiedzą, że bez napastników w najwyżej formie trudno będzie Królewskim sięgnąć po to trofeum. Wracający do siebie po zabiegu zęba Kylian Mbappe również pokazał się z dobrej strony, będąc aktywniejszym niż w ostatnich starciach.

Mecz Barcelony przełożony
Nie mieliśmy okazji w tej kolejce oglądać ekipy Hansiego Flicka ze względu na nagłą śmierć lekarza pierwszego zespołu, Carlesa Minarro Garcii. Poruszeni zawodnicy poprosili o przełożenie meczu z Osasuną, na co oczywiście zgodę wyraził zarówno rywal, jak i liga. W celu uhonorowania członka zespołu, przed następnym treningiem Barcelony zarządzono minutę ciszy. Wciąż nie znamy nowego terminu meczu z drużyną z Pampeluny, ale to jest aktualnie najmniej istotną sprawą wobec żałoby Blaugrany.
Barcelona mimo nierozegrania spotkania w tej kolejce i tak utrzymała pozycję lidera tabeli. Real Madryt – przynajmniej tymczasowo – zrównał się punktami z Katalończykami. Atletico z kolei spadło na trzecią lokatę za sprawą sensacyjnie przegranego meczu z Getafe. Ekipa Diego Simeone zaprezentowała się bardzo słabo w tym starciu, o czym świadczą chociażby statystyki.
Atleti oddało w meczu z Getafe zaledwie cztery strzały, do aż jedenastu przeciwnika. Do czasu bramki Sorlotha z rzutu karnego “Materace” okazji bramkowych mieli jak na lekarstwo. Było to o tyle zaskakujące, że Simeone wystawił mocny skład, wprost pokazując, że nie oszczędza sił przed rewanżem z Realem Madryt. Bohaterem Getafe został Arambarri, który w samej końcówce starcia strzelił dwa gole. Anty-bohaterem Atletico został z kolei Angel Correa.
Argentyńczyk w 89. minucie zaatakował nakładką rywala, przez co zobaczył czerwoną kartkę. Był na tyle sfrustrowany tą decyzją arbitra, że rzucił w jego kierunku kilka obelg. Sędzia zapisał obraźliwe słowa napastnika w protokole meczowym, wobec czego będzie mu teraz groziło zawieszenie. Wskazywano, że w najgorszym scenariuszu może on stracić nawet dwanaście meczów. Jego dobre zachowanie już po zakończeniu spotkania, gdy publicznie przeprosił arbitra, będzie z pewnością czynnikiem łagodzącym.

Betis na fali
Real Betis tymczasem wygrał swoje czwarte ligowe spotkanie z rzędu, pokonując tym razem Las Palmas 1:0. Ekipa Manuela Pellegriniego wyraźnie złapała wiatr w żagle dzięki zwartej defensywie i świetnej dyspozycji ofensywnych zawodników. Ponownie bardzo aktywny był Antony, który wykreował kilka dogodnych sytuacji bramkowych. Isco także był podłączony pod grę, choć z pewnością będzie żałował zmarnowanego rzutu karnego w samej końcówce. Jedyną bramkę zdobył Diego Llorente, który dopadł do futbolówki po wybiciu jej po dośrodkowaniu.
Rozczarowująco wygląda z kolei ciągle Real Sociedad. Ekipa Alguacila przegrała swoje trzecie spotkanie z ostatnich czterech. Tym razem mimo gry na własnym obiekcie polegli w starciu z Sevillą, która dzięki temu zwycięstwu wyprzedziła ich w tabeli. Aktualnie Sociedad plasuje się na jedenastej lokacie z szokującym bilansem zaledwie 23 strzelonych goli na tym etapie sezonu. Jest co poprawiać w ekipie Basków, tym bardziej mając na względzie rewanż z Manchesterem United w Lidze Europy, czy rewanż z Realem Madryt w Pucharze Króla.
Wyniki 27. kolejki La Liga:
- Celta Vigo 2:1 Leganes
- Alaves 1:0 Villarreal
- Valencia 2:1 Real Valladolid
- Barcelona – Osasuna: mecz przełożony
- Getafe 2:1 Atletico Madryt
- Real Madryt 2:1 Rayo Vallecano
- Athletic Club 1:1 Mallorca
- Real Betis 1:0 Las Palmas
- Real Sociedad 0:1 Sevilla
- Espanyol – Girona: rozpocznie się w poniedziałek o 21:00

Terminarz 28. kolejki La Liga:
14.03:
Las Palmas – Alaves (21:00)
15.03:
Real Valladolid – Celta Vigo (14:00)
Mallorca – Espanyol (16:15)
Villarreal – Real Madryt (18:30)
Girona – Valencia (21:00)
16.03:
Leganes – Real Betis (14:00)
Sevilla – Athletic Club (16:15)
Osasuna – Getafe (18:30)
Rayo Vallecano – Real Sociedad (18:30)
Atletico Madryt – Barcelona (21:00)