Śląsk Wrocław zraniony w Gliwicach
Piłkarze Jacka Magiera zremisowali drugim mecz z rzędu w lidze i tracą do Jagiellonii Białystok cztery punkty. Wczoraj wyjechali z Gliwic z remisem. – Mecz otworzył się po 60. minucie. Poszliśmy na wymianę ciosów. Był wtedy dobry moment naszej gry. Piast miał dużo stałych fragmentów gry. Po nich straciliśmy gole w drugiej części spotkania. Interwencje były ofiarne, ale nieskuteczne. Mamy punkt, oczywiście szanujemy go, bo to trudny teren. Piast jest na miejscu nieadekwatnym do umiejętności – uważa szkoleniowiec wrocławian, którego cytuje oficjalny portal klubu.
Trener przyznał, że wciąż weryfikowane są nowe nabytki. – Szukamy cały czas dobrych opcji, nie chcemy się zamykać w jednej jedenastce. Na początku rundy tak było, ale po dwóch porażkach zaczęliśmy szukać. Gdyby wszystko funkcjonowało jak należy, to gralibyśmy żelazną jedenastką – dodał.
Na koniec pochwalił Łukasza Bejgera. – Uważam, że kiedyś może być podstawowym piłkarzem reprezentacji Polski. Bez gry w pojedynku to się nie uda. Mówię to świadomie, bo Łukasz wszedł na wysoki poziom. Nie skreślamy go, oczywiście nie grał fatalnie. Wymagać od niego trzeba jednak więcej – zapewnił Magiera.