HomePiłka nożnaKulisy śmierci polskiego piłkarza. Można było jej uniknąć

Kulisy śmierci polskiego piłkarza. Można było jej uniknąć

Źródło: Uwaga TVN

Aktualizacja:

Aleksander Bieganski zmarł w wieku 24 lat. Przyczyną śmierci piłkarza była malaria, której nie wykryto w jednym z katowickich szpitali. W „Uwadze” ukazał się reportaż o szczegółach śmierci piłkarza. Tak potraktowała go i jego rodzinę służba zdrowia.

fot. Marcin Solorz/400mm.pl

Aleksander Biegański nie żyje. Tej śmierci można było uniknąć

Aleksander Bieganski zmarł 9 stycznia. Był piłkarzem pierwszoligowej Kotwicy Kołobrzeg, a także bratem piłkarza Sivassporu – Jana Biegańskiego. W poniedziałek w „Uwadze” rodzina wyjawiła, że przyczyną śmierci była malaria, której nie wykryto w jednej z katowickich placówek. Mimo że piłkarz i rodzina od początku apelowali do lekarzy, aby przebadać młodego piłkarza pod tym kątem.

Kilka dni po powrocie z wakacji na Zanzibarze, piłkarz zachorował i trafił do szpitala MSWiA w Katowicach. Tam zbagatelizowano jednak fakt, że piłkarz przebywał na wakacjach w Tropikach, choć objawy sugerowały, że mógł zarazić się chorobą zakaźną. Nie zbadano pod kątem malarii, która jak się później okazało, była przyczyną śmierci 24-latka. Zamiast tego usunięto mu wyrostek robaczkowy. Z dnia na dzień stan Biegańskiego się pogarszał.

Lekarze zignorowali podstawową przesłankę, która była mówiona od początku – Zanzibar. Ja przychodzę, mówię o tym Zanzibarze, a oni cały czas mnie wypraszali. Moje dziecko samo też się broniło: „Mamo, ja im wszystkim mówię, ale oni nie słuchają” – wyznała matka piłkarza – Monika. Z dnia na dzień stan zawodnika się pogarszał. W końcu rodzina podjęła decyzję o przeniesieniu chorego do innej placówki, gdzie od razu wykonano test pod kątem malarii. Było niestety za późno. 24-latek zmarł.

Władze szpitala MSWiA nie przyznają się do popełnionego błędu. W reportażu lek. med. Janusz Milejski powiedział, że lekarze dowiedzieli się o Zanzibarze dopiero w trzeciej dobie pobytu piłkarza w szpitalu. Rodzina i dziewczyna Biegańskiego twierdzą, że było inaczej. – Otrzymaliśmy oświadczenie szpitala, ale nie było w nim odpowiedzi na nasze pytania. Napisano, że placówka wdrożyła wszelkie procedury medyczne w oparciu o wywiad z pacjentem – czytamy na stronie “Uwagi”.

Rodzina jest przekonana, że Biegański dziś by żył, gdyby odpowiednio go zdiagnozowano. Zamierzają wkroczyć na drogę sądową ze szpitalem.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Chelsea rozbita na KMŚ. I do tego ten brutalny faul! [WIDEO]
Ronaldinho wzbudza wielkie zainteresowanie! Sceny w Zabrzu [WIDEO]
“Nieznani Sprawcy” z komunikatem ws. sytuacji Legii. “Coraz poważniej zmierzamy do decyzji”
Ewakuacja kibiców na Klubowych Mistrzostwach Świata. Sceny w Orlando [WIDEO]
Padł rekord transferowy Górnika Zabrze. Młody Polak zagra w Danii
Liverpool ogłasza transferowy hit! Padł rekord klubu
Wieczysta ma konkretny cel. Peszko mówi wprost. “Zakład”
Kulisy przygotowań do Ronaldinho Show. Adam Nawałka ciągle ten sam
Raków Częstochowa oficjalnie ogłosił transfer! Fani są zadowoleni
Oficjalnie: Goncalo Feio ma nowy klub! Będzie pracował w Ligue 2