Ter Stegen ma jasny cel
Od poważnej kontuzji Marca-Andre ter Stegena minęło pięć miesięcy. Niemiecki bramkarz nabawił się urazu kolana we wrześniowym starciu z Villarrealem. Pod nieobecność 32-latka wiele się zmieniło. O miejsce między słupkami Barcelony rywalizował Inaki Pena i Wojciech Szczęsny, który trafił do Katalonii właśnie ze względu na kontuzję Niemca. W ostatnich tygodniach Hansi Flick zaczął stawiać na Polaka.
Hiszpańskie media przekonywały jednak, że 34-latek musi mieć się na baczności. Jak się okazało, ter Stegen robi postępy, jeśli chodzi o rehabilitację. W połowie lutego zaczął trenować pod okiem Jose de la Fuente, który pracuje z bramkarzami Dumy Katalonii. Portal “AS” ujawnił, że celem reprezentanta Niemiec jest powrót do gry przed końcem sezonu 2024/25.
Nie będzie to jednak takie proste. Optymistyczny scenariusz zakłada, że ter Stegen wróci do treningów z drużyną dopiero pod koniec kwietnia. Co więcej, jeśli w ostatnich meczach sezonu Barcelona nadal nie będzie pewna swojego losu, Flick nie da szansy swojemu rodakowi. Były szkoleniowiec Bayernu Monachium chce jednak docenić pracę 32-latka. Niewykluczone, że ter Stegen zagra w ostatnim domowym meczu La Liga z Villarrealem.
“AS” zaznacza, że na ten moment Flick nie zajmuje się sprawą ter Stegena. Szkoleniowiec Blaugrany najprawdopodobniej wróci do tematu po zakończeniu sezonu 2024/25. Hiszpańscy dziennikarze sugerują, że jeśli Niemiec przepracuje okres przygotowawczy, będzie miał duże szanse na wygranie walki ze Szczęsnym – zakładając, że Polak zostanie w Katalonii na kolejny rok.