Jagiellonia gra dalej. Ważna rola Pululu i Imaza
Jagiellonia z pewnym awansem do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Mistrzowie Polski czekają już na piątkowe losowanie, które wyjaśni, czy zagrają w kolejnej fazie z Legią Warszawa czy Cercle Brugge. Niezależnie od tego, kto będzie kolejnym przeciwnikiem “Jagi”, zapowiadają się wielkie piłkarskie emocje.
Sukcesu Jagiellonii nie byłoby z pewnością gdyby nie Adrian Siemieniec. To on w niespełna dwa lata zbudował prawdziwy zespół, który dziś przynosi radość polskim kibicom w rozgrywkach europejskich. Siemieniec pracuje w “Jadze” od kwietnia 2023 roku i zdążył już wywalczyć mistrzostwo Polski. On jest ojcem sukcesu – także tego w Lidze Konferencji Europy. Ma jednak w swoim zespole piłkarzy, bez których nie byłoby to możliwe. I choć liderów jest wielu – począwszy od bramkarza Sławomira Abramowicza, to szczególną rolę w starciu z Backą Topolą odegrali Afimico Pululu, Jesus Imaz i Kristoffer Hansen.
W pierwszym meczu w Serbii Imaz ustrzelił dublet, a jedno trafienie dorzucił Pululu. W rewanżu na listę strzelców ponownie wpisał się Imaz. Choć tym razem Pululu nie powiększył dorobku bramkowego, to ciężko pracował na sukces swojego zespołu. Z kolei Hansen wpisał się na listę strzelców w rewanżu.
Pululu liderem, Imaz i Hansen w czołówce. To nie czary, piłkarze Jagiellonii dominują klasyfikację strzelców
Afimico Pululu , Jesus Imaz i Kristoffer Hansen odegrali ważną rolę nie tylko w meczu z Backą Topolą. W całych rozgrywkach są prawdziwymi liderami drużyny, co przekłada się też na klasyfikację strzelców Ligi Konferencji! Pululu prowadzi, choć ma tyle samo trafień co Marc Guiu z Chelsea. Na korzyść zawodnika Jagiellonii działa jedna asysta, którą dorzucił. Imaz również jest w czołówce. Z czterema golami i czterema asystami zajmuje 8. miejsce. 10. miejsce zajmuje Krostoffer Hansen!
Wiele wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec strzeleckich popisów obu panów. W Białymstoku liczą na nich także w kolejnych spotkaniach. – Ja bym chciał, żeby strzelał nie tylko Afimico, ale też pozostali zawodnicy, żebyśmy mieli jak najwięcej zawodników wysoko sklasyfikowanych na liście najskuteczniejszych strzelców Ligi Konferencji. Na przykład Jesus, który jest legendą Jagiellonii. Wszystkie nasze bramki, bez względu na jej zdobywcę bardzo cieszą. Liczę, że pokażemy pazura – mówił w rozmowie z nami prezes klubu Ziemowit Deptuła.

Afimico Pululu wyprzedza wielkich zawodników. A Imaz ma sezon życia
Afimico Pululu jest w znakomitej formie nie od dziś. W tym sezonie potwierdza, że jest napastnikiem kompletnym, który potrafi strzelać nie tylko w Ekstraklasie. Łącznie we wszystkich rozgrywkach ma na koncie 16 trafień. W samej Lidze Konferencji zdobył 6, co sprawia, że jest liderem klasyfikacji strzelców. Wyprzedza wielu wybitnych piłkarzy m.in. reprezentanta Polski Krzysztofa Piątka. A przecież jeszcze kilka miesięcy temu w Europie nikt nie słyszał nazwiska Pululu. Nie dziwi fakt, że po tak kapitalnej rundzie snajperem interesują się wielkie zagraniczne kluby m.in. Besiktas.
Kapitalny sezon ma także Jesus Imaz. 34-latek notuje kosmiczne liczby w tym sezonie – w 37 występach zdobył 20 bramek i zanotował 10 asyst! A przecież mamy dopiero końcówkę lutego i do końca sezonu jeszcze sporo czasu. Imaz jest na bardzo dobrej drodze, aby poprawiać swój dorobek. Nie tylko w Lidze Konferencji. Podobnie jak Hansen, który ma na koncie w tym sezonie 10 trafień i 8 asyst.

Przed Jagiellonią teraz walka w kluczowych meczach na krajowym podwórku. W niedzielę mistrzowie Polski zagrają na wyjeździe z Cracovią. Później w czwartek zmierzą się w ćwierćfinale Pucharu Polski z Legią. Do rozgrywek w Lidze Konferencji wrócą na początku marca.