Mecz był przełożony o jeden dzień z powodu śnieżycy. Jednak temperatura nie wzrosła, a wręcz przeciwnie – spadła. Wobec tego piłkarze zmuszeni byli grać w skrajnym zimnie. Przyjazd Leo Messiego był na tyle dużym wydarzeniem w Kansas City, że mimo warunków atmosferycznych 20-tysięczny stadion był zapełniony w całości.
Nie mogło być inaczej – Argentyńczyk został bohaterem spotkania, strzelając pięknego gola. W składzie Interu grały także inne byłe gwiazdy Barcelony – Luis Suarez i Sergio Busquets.
Położone w centralnej części Stanów Zjednoczonych Kansas słynie z mrozów o tej porze roku. To tu przed laty padł także rekord niskiej temperatury przy meczu MLS.
Sezon ligi amerykańskiej rusza 22 lutego.