Thurnbichler jasno o decyzji w sprawie Stocha
We wtorek Polski Związek Narciarski poinformował, że Thomas Thurnbichler wybrał skład reprezentacji Polski na mistrzostwa świata. Do Trondheim pojedzie Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Dawid Kubacki, Jakub Wolny i Piotr Żyła. Na liście zabrakło Kamila Stocha. Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy od 22 lat.
W sezonie 2024/25 skoczek z Zębu zajmuje 36. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Thurnbichler wyjaśnił, że to przesądziło o losach 37-latka. Zdradził też, że nawet lepszy występ Stocha w Sapporo nie miał wpływu na jego decyzję.
– Nic się nie zmieniło w moim sposobie wyboru drużyny. Nadal kieruję się obiektywnymi, sprawiedliwymi wynikami, a zwłaszcza klasyfikacją generalną Pucharu Świata i najlepszym wynikiem indywidualnym, jaki w tym sezonie odnosili skoczkowie. Owszem, Kamil Stoch osiągnął poprawę w Sapporo, ale pozostali nasi skoczkowie osiągali jeszcze lepsze wyniki we wcześniejszych konkurach, dlatego są wyżej niż Kamil w klasyfikacji generalnej – stwierdził w rozmowie z “Polsatem Sport”.
Austriak twierdzi, że trzykrotny mistrz olimpijski nie ma do niego żalu.
– Rozmawiałem zarówno z nim, jak i jego trenerem Michalem Doleżalem. Kamil przyjął to, jak na prawdziwego mistrza przystało – z klasą i zrozumieniem. Oczywiście, był rozczarowany. Każdy by był na jego miejscu. Zrozumiał jednak fakt, że klasyfikacji generalnej Pucharu Świata nie da się oszukać – podsumował.
Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim odbędą się w dniach 26 lutego – 9 marca.